Uchwała uchwałą, przepisy nie są egzekwowane – podkreśla Chełmiecki Alarm Smogowy
Chełmecki Alarm Smogowy uważa, że to "jawna kpina z obowiązującego prawa i mieszkańców, którzy już ponieśli wysiłek i koszty wymiany przestarzałych źródeł ciepła. W Chełmku panuje de facto przyzwolenie na łamanie uchwały antysmogowej" - zaznaczają.
Marcin Kręźlewicz z Chełmeckiego Alarmu Smogowego przytacza dane od maja do grudnia ubiegłego roku:
Przez 8 miesięcy przeprowadzono 87 kontroli, z czego 30 to zgłoszenia od mieszkańców. Wystawiono zaledwie 3 mandaty na łączną sumę 600 złotych. To naszym zdaniem pokazuje, że uchwała antysmogowa w Chełmku jest ignorowana i przez wielu mieszkańców, ale i przez władze.
Chełmecki Alarm Smogowy zarzuca burmistrzowi Chełmka brak skutecznych działań w egzekwowaniu przepisów. Stowarzyszenie zorganizowało też zbiórkę podpisów w petycji do burmistrza. Można ją podpisać na stronie: www.chceoddychac.pl/chelmek.
„Kontrole nie są takie łatwe” – odpowiada burmistrz
Burmistrz odpowiada, że od maja 2024 roku, kiedy nowe przepisy zakazujące używania kotłów na paliwa stałe weszły w życie, mieszkańcy już dwukrotnie otrzymali do domów informacje dotyczące uchwały antysmogowej wraz ze wskazówkami o dofinansowaniu w ramach programu Czyste Powietrze. Pouczono też o tym, że osoby uchylające się od wymiany kopciuchów podlegają karze grzywny lub mandatu.
Andrzej Saternus, burmistrz Chełmka zapowiada dalsze działania:
W maju i czerwcu będziemy przeprowadzać kontrole. Te nie są łatwe, bo mieszkańcy są albo nieobecni, albo nie otwierają drzwi. Kontrole są ciężkie do przeprowadzenia.
Burmistrz dodaje, że najuboższych mieszkańców najzwyczajniej nie stać na wymianę pieca. Gmina złożyła wniosek o dofinansowanie do Urzędu Marszałkowskiego na zakup pieców dla osób o niskich dochodach. Szacuje, że pozwoli to na wymianę ok. 6-7 pieców. Jednocześnie Saternus podkreśla, że mieszkańcy Chełmka w ramach wsparcia z programu Czyste Powietrze otrzymali 4,5 mln złotych.