Zachowanie dziecka nagrały kamery zamontowane przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym numer 2 w Libiążu, a gmina postanowiła nagłośnić sprawę i potępić zachowanie tej dwójki publikując w internecie zdjęcia stanu placu zabaw po tej sytuacji.
Z informacji, jakie udało mi się uzyskać od pani dyrektor, ojciec z dzieckiem najpierw grali razem na boisku przyszkolnym, po czym dziecko na placu zabaw zaczęło przewracać sprzęty. Ze strony rodzica nie było żadnej reakcji, to jest najbardziej bulwersujące
- mówi Hubert Szumniak, zastępca burmistrza Libiąża.
Powiadomiono także policję, postępowania jednak nie będzie. Powodem jest brak znacznych zniszczeń sprzętów znajdujących się na placu zabaw.