Warunki na szlakach turystycznych są trudne. W nocy padał śnieg, więc szlaki są przysypane. Dopiero przed południem przetrą je turyści piesi i na skiturach. Termometry pokazywały rano od -2 stopni w dolinach do -10 stopni na Hali Miziowej. Widoczność była ograniczona do 150-200 m
- podali beskidzcy goprowcy ze stacji w Szczyrku.
Pokrywa śniegu w Beskidach wynosi od 5 cm w Szczyrku i Wiśle, 25 cm na Leskowcu i Klimczoku do 72 cm na Markowych Szczawinach i 97 cm na Hali Miziowej. W partiach szczytowych Babiej Góry jest go ponad 110 cm.
Na Babiej Górze obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Występuje ono tam, gdzie śnieg został przeniesiony przez wiatr i utworzył depozyty: w zagłębieniach terenowych i żlebach. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach. Poruszanie się w takich warunkach wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia, odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa.
W masywie Pilska możliwe są zejścia zsuwów i małych lawin przy bardzo niestabilnej pokrywie śnieżnej w stromych wklęsłych formacjach terenowych, które znajdują się w kopule szczytowej masywu. Głównie dotyczy to małych kociołków po północnej i południowej stronie grzbietu.
Zamknięta do odwołania jest Akademicka Perć, czyli żółty szlak od Górnego Płaju na Babią Górę. To najtrudniejszy szlak w Beskidach; jest jednokierunkowy, podejściowy.
Turyści, którzy wybiorą się na szlak, muszą być odpowiednio przygotowani. Należy ciepło się ubrać. Szczególnie ważne jest obuwie. Niezbędne są raczki. Należy mieć zapas ciepłych płynów. Turyści powinni mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek" i powerbank. Z uwagi na zapadający zmrok należy zabrać latarkę.
W razie wypadku można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.