28-latek w niedzielę wieczorem rozlał benzynę na stacji paliw, a następnie wyjął z kieszeni zapalniczkę. Zdarzenie natychmiast zostało zauważone przez obsługę stacji, która odcięła dopływ paliwa do dystrybutorów oraz klienta stacji, który odciągnął sprawcę od plamy benzyny.
Mężczyzna wyrwał się i zaczął uciekać. Został zatrzymany przez policję. Miał w organizmie blisko półtora promila alkoholu.
Sąd w Oświęcimiu przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował mężczyznę. Grozi mu do 10 lat więzienia.
(Marek Mędela/ew)