Sprawa w prokuraturze została zakończona. Skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia, w którym wymieniliśmy cztery czyny z artykułu 197 paragraf 2 Kodeksu karnego. Dotyczy on doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności. Grozi za to kara do 8 lat więzienia
– powiedział prokurator Słomka.
Policja zatrzymała mężczyznę pod koniec stycznia. Funkcjonariusze otrzymali wówczas zgłoszenie o molestowaniu kobiety na osiedlu Chemików w Oświęcimiu. Krótko potem patrol straży miejskiej zauważył mężczyznę pasującego do rysopisu podanego przez pokrzywdzoną. Na ich widok zaczął uciekać. Strażnicy go obezwładnili i przekazali policjantom. Po kilku minutach do funkcjonariuszy podeszła druga kobieta. Powiedziała, że chwilę wcześniej również została zaatakowana. Podany przez nią opis napastnika pasował do zatrzymanego.
W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że ofiarą mężczyzny padły jeszcze – jak ostatecznie ustalili prokuratorzy – dwie inne kobiety. 29-latek przebywa w areszcie.
Rzecznik policji w Oświęcimiu asp. szt. Małgorzata Jurecka powiedziała, że 29-latek nie był karany za tego typu przestępstwa. Odpowiadał za wykroczenia drogowe, w tym za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości.