Po krótkiej chwili, na miejscu zjawiła się matka nieletniego, informując, że syn bez jej wiedzy zabrał kluczyki od pojazdu. Jak się okazało, chłopak chciał nim podjechać do pobliskiego sklepu. Co oczywiste, nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Ustalono również, że osobami, które przewoził, byli jego rówieśnicy ze szkoły podstawowej. Na szczęście nie doszło do żadnego niebezpiecznego zdarzenia na drodze. Zachowaniem nieletniego zajmie się teraz sąd rodzinny.
Weryfikowane będzie również to, czy właściciel samochodu, w należyty sposób zabezpieczył go przed możliwością uruchomienia przez osobę niepowołaną. Trzeba również mieć świadomość, że jeśli w podobnej sytuacji, dojdzie do kolizji bądź wypadku, firma ubezpieczeniowa, która zlikwiduje powstałą szkodę z polisy OC pojazdu, zwróci się z roszczeniem do jego właściciela, o zwrot wypłaconego odszkodowania.