Padło kilkanaście drzew, głównie buków. Aktywiści byli oburzeni tym bardziej, że obietnice były inne: prace rozpoczęły się, kiedy przedstawiciele Lasów Państwowych mówili, że prace nie są prowadzone. Najgorsze, że wycięto buki w korycie potoku - mówi Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot.
Jak przekonują leśnicy - oni sami nie wiedzieli o tych wycinkach, a prace trwały tylko jeden dzień, tydzień temu. Później je wstrzymano: firma bez uzgodnienia z nadleśnictwem wycięła kilkanaście drzew. Od stycznia cięcia były planowane, ale powstrzymywane do czasu wydaniu decyzji o ewentualnym powstaniu rezerwatu - zaznacza Jerzy Potocki, nadleśniczy Nadleśnictwa Andrychów i dodaje, że brak prac wynika tylko z dobrej woli leśniczych, bo do momentu kiedy nie ma decyzji o rozszerzeniu rezerwatu, mogą prowadzić je normalnie. Zdaniem leśników nawet powinni, bo jest to z korzyścią dla terenu lasu gospodarczego.
Odmiennego zdania są ekolodzy. Starania o poszerzenie rezerwatu przyrody Madohora o te 30 hektarów trwają od kilkunastu lat.
Równo rok temu wniosek o przyłączenie tych działek do ściśle chronionego obszaru złożył Urząd Miasta w Andrychowie: To tereny źródliskowe naszej rzeki, więc żeby je - w związku z deficytem wody - chronić, chcieliśmy stworzyć rezerwat. Jest tam cenny starodrzew i ostoja siedlisk roślin i zwierząt - mówi Ewa Rode-Trojan, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miejskiego w Andrychowie.
Odmiennego zdania są Lasy Państwowe - według tej opinii, teren nie spełnia wymagań dotyczących rezerwatu - to tzw. las gospodarczy. Jak dodaje Marek Mróz, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, ten teren posiada już wystarczającą ochronę programu Natura2000 oraz Parku Krajobrazowego. Ostateczna decyzja należy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. Dopóki się to nie stanie, teren przy rezerwacie jest w stanie zawieszenia. Według prawa są to lasy gospodarcze, gdzie leśnicy mogą i powinni prowadzić zaplanowane prace, ale ze względu na trwający proces spotyka się to z protestami wnioskodawców i ekologów.
Rezerwat przyrody Madohora zajmuje obszar 70 hektarów Beskidu Małego, na granicy województw śląskiego i małopolskiego. Został utworzony 60 lat temu. Znajduje się w nim wiele gatunków roślin oraz zwierząt. W tym kilka zagrożonych i podlegających ochronie.