„Świat przedstawiony w "Śmierci pięknych saren" jest obrazem człowieka, ludzkości, marzeń. Serdeczność utworu podszyta tym, co my, Polacy, nazywamy czeskim humorem (który tak nam się szalenie podoba), jest największym walorem tego tekstu. Ota Pavel jest wyśmienitym kontynuatorem rodzimej tradycji literackiej, którą znamy dzięki Haškowi, Hrabalowi czy Havlowi. Serdeczne opowieści głównego narratora są przefiltrowane przez wyobraźnię dziecka, patrzącego naiwnie na otaczającą go przeszłą rzeczywistość. Snując historię, Ota przesadza rysując wręcz ckliwy i idealistyczny obraz swojej szczęśliwej rodziny” - mówi reżyser.
W brawurowo zagranych rolach rodziców zobaczymy Katarzynę Litwin i Krzysztofa Bochenka, który w ubiegłym roku został wyróżniony za rolę Tatusia nagrodą indywidualną im. Stanisława Wyspiańskiego. I choćby po to, by obejrzeć tę wybitną kreację, warto poznać Śmierć pięknych saren.
W przedstawieniu Jana Szurmieja grają też: Anna Branny, Przemysław Branny, Aleksandra Godlewska, Kamila Klimczak, Alina Kamińska, Lidia Olszak, Jakub Bohosiewicz, Marek Bogucki, Patryk Szwichtenberg i Artur Sędzielarz.