Autorka podczas gali w krakowskim Centrum Kongresowym ICE otrzymała 30 tys. zł, możliwość odbycia miesięcznego pobytu rezydencjalnego w Krakowie oraz statuetkę. Laureatkę, spośród pięciu nominowanych debiutów, wybrali członkowie kapituły wspólnie z czytelnikami głosującymi w internecie.

Weronika Gogola (ur. 1988 r. w Nowym Sączu) dorastała w niewielkiej wsi Olszyny, której postanowiła poświęcić swój debiut prozatorski. Tłumaczy ze słowackiego i ukraińskiego. Skończyła ukrainoznawstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. „+Po trochu+ jest wyrazem wdzięczności za wszystko, co dała jej Ojcowizna. Konsekwentnie buduje swoją Córowiznę” - napisano w uzasadnieniu nominacji.

„To pełna życia książka o śmierci. Śmierć jest tu oswojona, jak to na wsi, bo przy zmarłych się czuwa. I jest to też opowieść o dorastaniu: nie jest łatwo być dziewczynką, w dodatku taką, która miota klątwy” - dodali jurorzy. Jak zaznaczyli, debiut Weroniki Gogoli „to historie z życia, które zawsze opowiada się po trochu, po kawałku, to zwykle jakieś urywki, fragmenty (…). I właśnie tak, jak w zwykłym życiu, o najważniejszych sprawach, i o tych całkiem zwyczajnych, które zna każdy – mówi się w +Po trochu+”.

Laureatka dziękując za nagrodę powiedziała, że jest bardzo szczęśliwa, zwłaszcza, że pisała trochę o kompleksach, bo pochodzi ze wsi. „Miałam przyjaciół z miasta, którzy – ich rodzice – kupili dom w Olszynach, no i przy nich czułam się trochę gorsza” - wyznała. „Jest to dla mnie jeszcze większe szczęście otrzymać tę nagrodę, to jakieś symboliczne zamknięcie, jakiś koniec, ale na początku mojej drogi” - dodała.

Laureatka Nagrody Conrada została wybrana spośród pięciu autorów nominowanych przez kapitułę w składzie: prof. Michał Paweł Markowski (przewodniczący), Urszula Chwalba, prof. Inga Iwasiów, dr Grzegorz Jankowicz, prof. Krzysztof Koehler, dr Zofia Król, Michał Nogaś oraz dr Joanna Szulborska-Łukaszewicz (sekretarz).

Do Nagrody Conrada nominowali oni w tym roku książki: "Mikrotyki" Pawła Sołtysa, "Floryda" Grzegorza Bogdała, "Po trochu" Weroniki Gogoli, "Nieczułość" Martyny Bundy oraz "Hajstry" Adama Robińskiego. „Widmo krąży po polskiej młodej literaturze, widmo śmierci. Wszyscy mają zamiar zająć się afirmacją życia, ale jakoś, kurczę, nie wychodzi” - powiedział w laudacji na temat nominowanych debiutów prof. Markowski.

Wyróżnienie ma być wsparciem nie tylko dla początkujących pisarzy, ale także dla wydawców, zachęcając ich do podejmowania ryzyka wydawniczego. Jednocześnie ustanowienie Nagrody Conrada pozwala Krakowowi realizować kluczowe cele zawarte w strategii Miasta Literatury UNESCO.

Patron nagrody, Joseph Conrad (Józef Korzeniowski), to jeden z najwybitniejszych pisarzy nowoczesnych, który rozpoczął swą międzynarodową karierę literacką po wyjeździe z Krakowa.

Nagroda Conrada została wręczona po raz pierwszy w 2015 r. Jej fundatorem jest miasto Kraków, zaś partnerami są: Krakowskie Biuro Festiwalowe, Fundacja Tygodnika Powszechnego i Instytut Książki. Dotychczasowymi laureatkami nagrody były: Liliana Hermetz za debiut "Alicyjka" Żanna Słoniowska za "Dom z witrażem" , a rok temu Anna Cieplak za "Ma być czysto".

To kolejne wyróżnienie literackie wręczane w Krakowie, m.in. obok przyznawanej poetom Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, Nagrody Transatlantyk dla wybitnych popularyzatorów literatury polskiej w świecie czy Nagrody im. Jana Długosza za najwybitniejsze dzieła humanistyczne.

 

PAP/bp