Polecamy "Kinowyprawy" w Radiu Kraków. W piątki o 18:30 zaprasza Urszula Wolak! 

 

Urszula Wolak poleca: „Najlepszy”

Reżyseria: Łukasz Palkowski

Produkcja: Polska

„Żeby zrobić tysiąc mil, trzeba zrobić pierwszy krok”. Oddziałujące na wyobraźnię, motywujące słowa Bruce'a Lee przywołują dystrybutorzy „Najlepszego” – nowego filmu Łuksza Palkowskiego, dla którego kino nie realizuje się wyłącznie na płaszczyźnie czysto artystycznej. Jest bowiem narzędziem oddziałującym przede wszystkim na emocje – wpływającym na zmianę postaw, dającym nadzieję, krzewiącym wiarę w człowieka, ukazującym spektrum jego możliwości, pokazującym, że wystarczy chcieć – by móc.

Palkowski już w „Bogach” (opowieści o profesorze Zbigniewie Relidze i dokonanym przez niego pierwszym w Polsce przeszczepie serca) udowodnił, że potrafi kręcić chwytające za serce historie bohaterów, którzy, choć zaliczali niejeden upadek, nie wypuścili z rąk steru życia. Podobnie czyni w „Najlepszym” opowiadając – w iście Hollywoodzkim stylu (podług klasycznie skrojonego scenariusza z nagłymi zwrotami akcji, wątkiem melodramatycznym i komediowymi akcentami w tle) – o Jerzym Górskim; narkomanie, który został mistrzem morderczego triatlonu. To film oparty na faktach, udowadniający, że najlepsze scenariusze pisze samo życie.

Polska u progu lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Głównego bohatera (wiarygodnie obsadzony w podwójnej roli Jakub Gierszał) poznajemy, gdy zaczyna uzależniać się od narkotyków. Spędzając całe dnie w melinie, żyjący od jednego wkłucia w żyłę do kolejnej wstrzykniętej w krwioobieg działki, doświadcza przełomu, gdy dowiaduje się, że zostanie ojcem. Przed nim ciężka droga, gdyż dziewczyna, która nosi jego dziecko jest, podobnie jak on, zakładniczką narkotycznego ciągu. Dom, w którym wychowuje się Jerzy również nie sprzyja jego nawróceniu na lepszą drogę. Ojciec – wiecznie nieobecny i znęcający się nad nim do nieprzytomności (znakomicie obsadzony w kontrze do swojego emploi, zrywający z łatką łagodnego ojca Mateusza – Artur Żmijewski) i bierna matka (Magdalena Cielecka) – nie są dla chłopaka żadnym oparciem. Jerzy trafia jednak do MONAR-u, którego działalność w latach osiemdziesiątych rozwijał Marek Kotański (Janusz Gajos).

Historia Palkowskiego nabiera tempa ukazując bohatera przechodzącego przemianę – niczym herosa odbijającego się od dna – budzącego skojarzenia nie tylko z postawą Bruce'a Lee, ale też i przywodzącego na myśl postaci z kina amerykańskiego, którzy dzięki determinacji i wytrwałości – jak on – musieli pokonać podobną drogę (m.in. Rocky). By stanąć na własnych nogach, trzeba jednak najpierw – jak podpowiada reżyser – wygrać walkę z samym sobą.

 

 

Urszula Wolak