Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

"Światłoczułe" w MHF - tylko do 21.11

  • Kultura
  • date_range Czwartek, 2013.09.12 07:19 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 09:01 )
Światłoczułe świadectwo. Skarb z Limanowej. Fotografie Klementyny Zubrzyckiej – Bączkowskiej. Tylko do 21 listopada oglądamy XIX-wieczne zdjęcia, które zacierają granice pomiędzy światem fotografii amatorskiej a zawodowej.

źródło: Muzeum Historii Fotografii

Światłoczułe świadectwo

Wystawa w Muzeum Historii Fotografii jest prezentacją kilkuset, z liczącego około dwóch tysięcy wizerunków fotograficznego archiwum Klementyny Zubrzyckiej - Bączkowskiej, przekazanych do muzeum przez jej córkę, Krystynę Bączkowską - Cynke.

Kolekcja prac Klementyny Zubrzyckiej stanowi unikatowe świadectwo wciąż aktualnej i na nowo interpretowanej fotografii amatorskiej, traktowanej nie tylko jako prywatne hobby, ale również element tworzącej się wówczas nowoczesnej rzeczywistości. W przeciwieństwie jednak do typowej dla tego nurtu „fotografii codzienności”, przedstawienia rejestrowane przez Klementynę Zubrzycką - Bączkowską na ogół nie były przypadkowymi rejestracjami, ale starannie wybranymi aranżowanymi ujęciami.

Klementyna Bączkowska z d. Zubrzycka (1887-1968) - wnuczka Antoniego Mullera, właściciela apteki w Limanowej, która pozostawała w rękach rodziny, aż do upaństwowienia w styczniu 1951 roku. Członkowie rodziny osiedlali się w rożnych miastach Austro-Węgier: w Sarajewie, Wiedniu, Mostarze, Lwowie, Krakowie, utrzymując kontakty sprzyjające licznym podróżom. Ojciec Klementyny, Walerian Zubrzycki ożeniony z Franciszką Mullerowną był znanym społecznikiem i jako burmistrz Limanowej jednym z autorów rozbudowy miasta.

Klementyna została w 1910 roku jedną z pierwszych absolwentek farmacji na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Była kobietą nowoczesną o wielostronnych zainteresowaniach, od typowych jak robótki ręczne, wyrób koronek czy kilimów po tak niecodzienne jak motoryzacja czy polowania. Na rzadko wówczas spotykaną skalę uprawiała sport: jeździła na łyżwach, nartach (także wodnych) i sankach, nurkowała oraz uprawiała turystykę górską. Jednak jej pasją przez szereg lat była przede wszystkim fotografia.

Fotografowała od czasów szkolnych, już będąc w gimnazjum w Tarnowie dostała od rodziców pierwszy aparat, który podobnie jak następne, nieustannie towarzyszył jej w spotkaniach, spacerach, podróżach, umożliwiając autorską kreację rzeczywistości. Po wyjściu za mąż za Zdzisława Bączkowskiego w 1920 roku fotografowanie, choć wciąż obecne w życiu Klementyny, stało się już tylko dokumentacją wybranych zdarzeń.

Wystawa czynna jest do 21 listopada 2013r.,
Kuratorzy wystawy: Marek Janczyk, Iwona Święch

(Wojciech Musiał/mat. prasowe)


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię