- A
- A
- A
"Światłoczułe" w MHF - tylko do 21.11
Światłoczułe świadectwo. Skarb z Limanowej. Fotografie Klementyny Zubrzyckiej – Bączkowskiej. Tylko do 21 listopada oglądamy XIX-wieczne zdjęcia, które zacierają granice pomiędzy światem fotografii amatorskiej a zawodowej.Wystawa w Muzeum Historii Fotografii jest prezentacją kilkuset, z liczącego około dwóch tysięcy wizerunków fotograficznego archiwum Klementyny Zubrzyckiej - Bączkowskiej, przekazanych do muzeum przez jej córkę, Krystynę Bączkowską - Cynke.
Kolekcja prac Klementyny Zubrzyckiej stanowi unikatowe świadectwo wciąż aktualnej i na nowo interpretowanej fotografii amatorskiej, traktowanej nie tylko jako prywatne hobby, ale również element tworzącej się wówczas nowoczesnej rzeczywistości. W przeciwieństwie jednak do typowej dla tego nurtu „fotografii codzienności”, przedstawienia rejestrowane przez Klementynę Zubrzycką - Bączkowską na ogół nie były przypadkowymi rejestracjami, ale starannie wybranymi aranżowanymi ujęciami.
Klementyna Bączkowska z d. Zubrzycka (1887-1968) - wnuczka Antoniego Mullera, właściciela apteki w Limanowej, która pozostawała w rękach rodziny, aż do upaństwowienia w styczniu 1951 roku. Członkowie rodziny osiedlali się w rożnych miastach Austro-Węgier: w Sarajewie, Wiedniu, Mostarze, Lwowie, Krakowie, utrzymując kontakty sprzyjające licznym podróżom. Ojciec Klementyny, Walerian Zubrzycki ożeniony z Franciszką Mullerowną był znanym społecznikiem i jako burmistrz Limanowej jednym z autorów rozbudowy miasta.
Klementyna została w 1910 roku jedną z pierwszych absolwentek farmacji na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Była kobietą nowoczesną o wielostronnych zainteresowaniach, od typowych jak robótki ręczne, wyrób koronek czy kilimów po tak niecodzienne jak motoryzacja czy polowania. Na rzadko wówczas spotykaną skalę uprawiała sport: jeździła na łyżwach, nartach (także wodnych) i sankach, nurkowała oraz uprawiała turystykę górską. Jednak jej pasją przez szereg lat była przede wszystkim fotografia.
Fotografowała od czasów szkolnych, już będąc w gimnazjum w Tarnowie dostała od rodziców pierwszy aparat, który podobnie jak następne, nieustannie towarzyszył jej w spotkaniach, spacerach, podróżach, umożliwiając autorską kreację rzeczywistości. Po wyjściu za mąż za Zdzisława Bączkowskiego w 1920 roku fotografowanie, choć wciąż obecne w życiu Klementyny, stało się już tylko dokumentacją wybranych zdarzeń.
Wystawa czynna jest do 21 listopada 2013r.,
Kuratorzy wystawy: Marek Janczyk, Iwona Święch
(Wojciech Musiał/mat. prasowe)
Komentarze (0)
Najnowsze
-
10:41
W Tatrach zginął turysta. Ratownikom TOPR udało się uratować trzy turystki z Litwy
-
10:17
Będą zmiany w ustawie o opłacie klimatycznej? Chcą tego radni Zakopanego
-
10:11
Obcy w stadzie , czyli nie tylko o adopcjach
-
09:53
Dobra wiadomość dla studentów UJ spoza Krakowa. Jest dużo lepiej, niż w ubiegłym roku
-
09:20
Piłkarska ekstraklasa: Raków Częstochowa - Puszcza Niepołomice. TRANSMISJA
-
09:17
MŚ w kolarstwie - Katarzyna Niewiadoma w gronie faworytek
-
08:51
Były wójt Gnojnika nie zgadza się z wyrokiem sądu. "Jestem karany za to, że zgłosiłem nieprawidłowości"
-
08:43
Bogusław Nowak : "mam medal MP w biegach przełajowych"
-
07:47
Polak i Ukrainiec w krainie spisków i uprzedzeń. "Ta trucizna jest przekazywana z pokolenia na pokolenie"
-
07:00
Nadchodzi znaczne ochłodzenie, w Tatrach spadnie śnieg
-
00:56
"Dziewczyna z igłą" walczyła w Cannes, teraz powalczy o Oscara – rozmawiamy z reżyserem filmu
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze