Długo czuł się źle. Przy rodzinnym obiedzie opowiedział rodzicom, z zawodu lekarzom, jakie ma dolegliwości. Kazali natychmiast ubrać mu kurtkę, zabrali na badania. Diagnoza: nowotwór. Miał wtedy 22 lata.
Pierwsze zdanie „Polityki nowotworowej” Łukasz Andrzejewski napisał już pod koniec chorowania i to za namową przyjaciół . Kiedy był jeszcze pacjentem oddziału onkologicznego, nawet przez myśl mu nie przyszło, aby przekuwać w literaturę doświadczenie, trudne w równym stopniu w sferze fizycznej, emocjonalnej i społecznej. A jednak zderzenie się ze służbą zdrowia, systemem leczenia, stylem rozmowy o nowotworze oraz jego sfałszowanym obrazem w przestrzeni publicznej, uzmysłowiło temu młodemu człowiekowi, z wykształcenia filozofowi, że musi powstać książka o raku, która w proch obróci mity na jego temat.
Andrzejewski pisze, że w profilaktyce rak rakowi nierówny . I tak, jak nie ma w Polsce większych problemów z dostępem do informacji na temat białaczki, nowotworów ginekologicznych, raka płuc czy jelita grubego, tak prawie nic się nie mówi o najczęściej występującym nowotworze wśród młodych mężczyzn – raku jądra. To niesie katastrofalne skutki, bo gdy zgłaszają się oni do specjalisty, choroba jest już w stadium zaawansowanym. A rak jądra jest łatwy w wykryciu- wystarczy systematyczna obserwacja własnego ciała, badania USG i krwi na obecność markerów nowotworowych. Również leczenie- jakkolwiek trudne- bo składające się z pięciodniowych cyklów chemioterapii pobieranej na oddziale szpitalnym, jeśli tylko zostanie odpowiednio wcześnie rozpoczęte, może zakończyć się sukcesem w odpowiednim krótkim czasie. Program profilaktyczny pomógłby przezwyciężyć wstyd i absurdalny opór przed regularnymi wizytami u urologa.
"polityka nowotworowa" nie jest książką terapeutyczną pisaną w duchu: „ku pokrzepieniu serc”. Nie jest to też książka skarg i zażaleń, choć Andrzejewski punktuje bezlitośnie niedoskonałości systemu zdrowotnego. Autor świetnie wie, że skuteczna terapia to podstawa leczenia, tyle że bez systemowych zmian dla wielu osób pozostanie niedostępna. Niektórym zabraknie czasu na czekanie, innym pieniędzy, jeszcze innym samozaparcia, by szturmować drzwi kolejnych lekarzy i uczyć się medycznego żargonu. Powoli „publiczna", czyli bezpłatna i dostępna dla wszystkich, ochrona zdrowia stanie się fikcją.
Andrzejewski odwołuję się chętnie i często do innej książki, dziś już zaliczanej do klasyki zatytułowanej „Choroba jako metafora”. Ten znakomity esej Susan Sontag pisała w trakcie zmagania się z rakiem piersi i usiłowała nim zakwestionować powszechne panujące wtedy, czyli u progu lat 80., przekonanie, że chory jest winny za swoje chorowanie.
Mimo tego, że od napisania „Choroby jako metafory”minęło ponad trzy dekady, to retoryka używana do opisywania raka, nadal chętnie posiłkuje się pojęciami: „winy” i„wyroku”, na co dobitnie zwraca uwagę Andrzejewski. Uważa on, że dzisiaj, w roku 2013, należy zmienić język, bo język zmienia świadomość. Andrzejewski idzie dalej: w „Polityce nowotworowej” proponuje wizję społeczeństwa równego i sprawiedliwego, w którym choroba nie jest karą. Przeciwnie, motywuje zdrowych do działania na rzecz tych, którzy potrzebują pomocy. Choroba nowotworowa jest naszą wspólną sprawą, a nie tylko technicznym problemem do rozwiązania, wymaga czegoś więcej niż specjalistycznych programów leczniczych
Czego zatem wymaga? Zwyczajnej empatii.
Po lekturze książki Andrzejewskiego o chorowaniu na raka zaczyna się myśleć w kategoriach otwarcia i zainteresowania.
Trzeba wiedzieć, że rak, może dotknąć każdego, pod tym względem ta choroba jest wyjątkowo demokratyczna. Właściwie jedna osoba na trzy może się jej spodziewać.
„Pamiętnik chorowania” to w jednym diariusz i projekt polityczny. Wspomnienie Andrzejewskieg z czasu choroby nowotworowej i propozycja systemowej zmiany, która może dokonać się w naszym myśleniu o raku. „Polityka nowotworowa” to przede wszystkim apel o nową wrażliwość, która nie rozróżnia chorego i zdrowego, a widzi przede wszystkim człowieka.
Katarzyna Kubisiowska
Łukasz Andrzejewski, "Polityka nowotworowa, pamiętnik praktyczno - teoretyczny". Wydawnictwo Krytyki Politycznej
- A
- A
- A
"Polityka nowotworowa" RECENZJA
Katarzyna Kubisiowska o książce Łukasza Andrzejewskiego "Polityka nowotworowa"Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
06:26
W środę praktycznie w całym kraju może spaść śnieg
-
06:13
Aktualności komunikacyjne 20.11
-
06:11
W sobotę tramwaje wrócą do Mistrzejowic, ale... nie do końca
-
22:13
Ostatnie jesienne zdjęcia Tatr?
-
21:15
Co dalej z trasami Pychowicką i Zwierzyniecką?
-
17:53
Klucze będą miały obwodnicę. Trzeba tylko wybrać najlepszy wariant
-
17:13
Nie będzie tramwaju wzdłuż tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej
-
16:38
Kraków: tragiczny wypadek na os. na Lotnisku
-
16:37
Historia, która żyje w tobie. Czy wiesz, kim byli twoi przodkowie?
-
16:28
Mieszkania kontenerowe dla uchodźców z Ukrainy. Pierwsze będą w Dąbrowie Tarnowskiej
-
15:11
Historia, która żyje w tobie. Czy wiesz, kim byli twoi przodkowie?
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze