Podczas wakacji Capella Cracoviensis intensyfikuje działalność koncertową!

W programie cyklu koncerty z orkiestrą, recitale, paratelaralne akcja w plenerze zat. "Naturzyści", a nawet barokowa podróż poza Kraków.

Na początek było "Święto trąbek" z najbardziej triumfalnym instrumentem nie tylko baroku w roli głównej.

W tym tygodniu czekają nas spotkania z Mozartem. Tak jest: tylko dla zabawy, dla umilenia poranków i wieczorów. Tyle zresztą znaczy „divertimento”, a „serenada” – po prostu „pieśń wieczorna”. Tytuł Eine kleine Nachtmusik – najsłynniejszej z serenad – oznacza dokładnie to samo: „mała nocna muzyczka”, czyli z lekka ironiczna wesołość, wieczorową porą. Muzyka rozywkowa najczystszej wody. Tyle, że skomponowana z całą wiedzą i talentem Mozarta, który znał się zarówno na muzyce, jak i na przyjemnościach.

Koncerty: we wtorek 10 VII kościół św. Marcina, ul. Grodzka 58, g. 20.00 i w czwartek 12 VII aula bł. Jakuba, ul. Franciszkańska 4, g. 20.00.

Potem dzieła Pękiela, Gorczyckiego i Mielczewskiego zagoszczą w krakowskich świątyniach 17 i 19 lipca za sprawą instrumentalistów i chóru CC pod batutą Jana Tomasza Adamusa. Spotkanie z muzyką religijną sięgającą początków baroku zaproponuje także organista Marcin Szelest w programach "Concerto da chiesa".

W drugiej połowie miesiąca wyruszymy na wycieczkę w czasy Sweelincka, Sieferta i Corneta (Cantio Belgica, 28 lipca). Klasycyzm w kameralnej odsłonie – Beethoven, Haydn, Stamitz, Richter w triach i kwartetach – zabrzmi 24 i 26 lipca.

Niezwykły projekt przygotowała już w sierpniu. NATURZY Ś CI NATURE LOVERS CAPELLA CRACOVIENSIS - to autorski pomysł reżysera i choreografa Cezarego Tomaszewskiego.
Po barowym Monteverdim, Capella Cracoviensis i Cezary Tomaszewski proponują państwu udział w kolejnym niezwykłym projekcie, tym razem muzyczno-teatralno-rekreacyjnym, łączącym różne pomysły na spędzanie wolnego czasu w jedno wydarzenie: “Naturzyści” - połączenie leśnych podchodów z muzyka chóralną i teatrem plenerowym.

Jak mówi Tomaszewski: "W październiku 1839 roku Mendelssohn w liście do swojego przyjaciela, poety Karla Klingemanna, napisał: “Muzyka jest naturalna dopiero wtedy, kiedy czwórka przyjaciół idąc do lasu na spacer, może zabrać ją ze sobą i w sobie”. Pamiętajmy, że szansa wypadu za miasto z iPodem w uszach była wtedy jeszcze niedostępna. Dla ilustracji tej pięknej myśli Mendelssohn skomponował 3 opusy “Lieder im Freien zu singen” - Pieśni do śpiewania na wolnym powietrzu, które po raz pierwszy w historii rzeczywiście wykonane zostaną w lesie przez rewelacyjnych śpiewaków Capelli Cracoviensis."

10, 12, 15, 17, 18, 19 sierpień august 2012
info 602 620 698 [email protected]