Po trwających pięć lat pracach konserwatorskich specjaliści z Biblioteki Jagiellońskiej zakończyli katalogowanie i opisanie liczącego ponad 11 tysięcy woluminów księgozbioru z klaszoru oo Kamedułów na krakowskich Bielanach.

W jednym z najcenniejszych zbiorów biibliotecznych Krakowa znalazło się wiele unikatowych ksiąg od XVI do XVIII wieku, które nie figurują w żadnym katalogu czy bazie starodruków na świecie. Większość to dary, największą liczącą ponad 1500 dzieł kolekcję podarował zakonnikom Jan Chryzostom Bodzęta kanonik krakowski, teolog i doktor praw oraz podróżnik i tłumacz Paweł Maurycy Henik. W czasie prac konserwatorskich, katalogujący zbiory Jacek Partyka z Biblioteki Jagiellońskiej dokonał niezwykłego odkrycia dokumentu z 16 wieku, który nie miał prawa przetrwać. To glejt wyjazdowy dla polskiego szlachcica wydany w Wenecji 9 września 1578 roku. Takich dokumentów - podkreśla Partyka- zachowało się bardzo niewiele, gdyż traciły ważność po kilku dniach czy tygodniach i były zazwyczaj niszczone. Ten posłużył do wzmocnienia grzbietu innej książki i przetrwał do naszych czasów.

Księgozbiór oo Kamedułów z Bielan, przekazany Jagiellonce w depozyt zawiera dzieła nie tylko o charakterze religijnym czy teologicznym ale także słowniki, leksykony, książki podróżnicze, etnograficzne w większości bogato zdobione i ilustrowane.

Od 28 lutego część najcenniejszych dzieł oglądać można na specjalnej wystawie w Bibliotece Jagiellońskiej. Ze względu na wyjątkową wartość eksponatów wystawa czynna będzie tylko przez tydzień do 8 marca, potem dzieła trafią do specjalnie przygotowanego dla księgozbioru magazynu. Voluminy dostępne będą dla naukowców w czytelni starodruków.

Wartość zbiorów została w przybliżeniu oszacowana na 20 milionów złotych, jednak wyceniając każde dzieło z osobna - jak mówią specjaliści z Biblioteki Jagiellońskiej - można przypuszczać, że wzrosła by ona kilkakrotnie.



(jd)