- A
- A
- A
Jerzy Pilch, Wiele Demonów. RECENZJA
Mottem do najnowszej powieści Jerzego Pilcha jest zdanie z Ewangelii: „I wypędził wiele demonów, ale nie pozwolił demonom mówić, bo go znały”.Fraza sugerująca, że Jezus był zapoznany z siłami ciemności i religijny ładunek mocno tkwi nie tylko w najnowszej powieści Pilcha, prywatnie ewangelika, który,jak to ewangelik, zna Pismo Święte na wylot: czyta luterską Biblię Gdańską, sięga po Biblię Wujka i Tysiąclecia, w domowej bibliotece ma przekład rosyjski, angielski, serbochorwacki plus szereg tytułów okołobiblijnych: leksykonów, komentarzy, monografii etc. Jego cała twórczość pełna jest cytatów z Biblii, stylizacji na jej język czy retorykę kazania. Więcej, szereg akapitów obfituje w wyznania narratora deklarującego silny kontakt z Bogiem. Wszystkie książki Pilcha to rozważania o sprawach pomiędzy sprawami ostatecznymi a językiem – w tym sensie można go uznać za pisarza religijnego.
W nowej powieści Pilch po raz kolejny zabiera nas na Śląsk Cieszyński, swoje prywatne Macondo, w umownie pojmowane realia lat 50. ubiegłego wieku. I ponownie zaludnia opowieść dawnymi bohaterami: mamy pana Naczelnika z żoną, Pastora Mraka z połowicą, Komendanta oraz wielu innych znajomych. Są też nowi, wokół których ogniskują się wydarzenia, zwłaszcza demoniczny listonosz wizjoner Fryc Moitschek, pastorówny Jula i Ola oraz pewien trup samobójcy błąkający się wśród żywych. Na dobrą sprawę do końca nie wiemy nawet, kto jest opowiadaczem tej historii, a kto opowiadanym. Z pewnością kluczową rolę odgrywa tu wspomniany Fryc, autor przejmujących zapisków, które w tej książce chyba najwięcej mówią o samym Pilchu.
Pilch to przede wszystkim brawurowy opowiadacz, z równą intensywnością zachwycony rzeczywistością, co nią przerażony. „Wiele demonów” ubiera w kostium kryminału. Jest więc do rozwikłania zagadka trzymającą w napięciu do ostatniej strony W ten gatunkowy majstersztyk wpleciona jest historia licznych przeciwieństw, które choć się wzajemnie znoszą, do pewnego momentu koegzystują całkiem zgodnie. Jest więc katolicyzm i luteranizm, młodość i starość, kobiecość i męskość, racjonalizm i wiara w cuda, miłość i nienawiść. A przed wszystkim jest życie i śmierć, bo Pilch „Demonami” nas oswaja z tym, że czas płynie, że teraz jesteśmy, a wkrótce będziemy tylko wspomnieniem. I że najwyższa pora, aby się zacząć z tym godzić.
Katarzyna Kubisiowska
Komentarze (0)
Najnowsze
-
09:02
Ksawery Masiuk będzie trenował pod okiem byłego trenera Michaela Phelpsa
-
08:26
Tatrzańskie szczyty już pokryte śnieżną pierzyną!
-
07:48
Krakowianie na podium w zjeździe kajakowym i sprincie górskim
-
06:09
Aktualności komunikacyjne 30.09
-
23:39
Kolejne punkty Unii i Cracovii
-
21:35
Wielki finał! XXVIII Ogólnopolski Festiwal Komedii Talia już za nami
-
19:55
Na Złocieniu powstanie nowy parking Park&Ride, ale najpierw trzeba znaleźć pieniądze
-
18:35
„Jurkovič – Kafka – Bajek. Spotkanie na krawędzi” w Międzynarodowym Centrum Kultury
-
17:57
Zwierzęta na mszy świętej? Tak było w niedzielę w parafii św. Krzyża w Krakowie
-
16:54
Prezydent Andrzej Duda stanie przed sądem. Chodzi o wypowiedzi dot. filmu "Zielona granica"
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze