Krakowskie Biuro Festiwalowe, instytucja kultury Miasta Krakowa, organizuje Jarmark Świętojański nieprzerwanie od 2009 roku. W roku 2020 mieliśmy się spotkać u stóp Wawelu już po raz jedenasty. Niestety, coraz poważniejsza sytuacja epidemiologiczna w Polsce sprawiła, że organizacja tegorocznego Jarmarku już od kilku tygodni stała pod znakiem zapytania. Przygotowując wydarzenie, rganizatorzy bacznie śledzili sytuację i kolejne decyzje władz, które mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa.

W związku z obecną sytuacją w Polsce, bazując na decyzjach dotyczących organizacji imprez kulturalnych, masowych oraz zgromadzeń, które wprowadzono w związku z prewencją wobec koronawirusa SARS-COV-2, organizatorzy zostali zmuszeni odwołaani planowany na połowę czerwca Jarmark Świętojański 2020.

Jarmark Świętojański od lat gromadził u stóp Wzgórza Wawelskiego tysiące krakowian i turystów, którzy dzięki współpracy z rzemieślnikami, rekonstruktorami i prawdziwymi pasjonatami mogli przenieść się do zamierzchłych czasów. W tym roku nie będzie to możliwe. Najważniejsze jest dla nas Państwa zdrowie i bezpieczeństwo – mówi Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego. Jestem pewna, że tradycja, którą Jarmarcznicy kultywują od lat przetrwa i zobaczymy się #najarmarku w 2021 roku. Spotkanie oko w oko z sokolnikiem oraz udział w orszaku, który przemierza Kraków jest niepowtarzalnym przeżyciem, dlatego już teraz warto czekać na kolejną edycję tego wyjątkowego w skali całej Polski wydarzenia – zaprasza dyrektor Helbin.

 

Bądź na bieżąco. Relacje z regionu i kraju w Radiu Kraków 


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

 

 

(materiały prasowe/ko)