Po jakimś czasie pojawiła się pani w kamizelce na rowerze, by zabezpieczyć wjazd od Rakowickiej, do której po chwili dojechał porządkowy z okrzykiem, że jak tak będzie, to na następny przejazd nie dostaną pozwolenia. Uważam, że tak powinno się stać!

 

 

 

Józef Pyrek