Fot. Elżbieta Raczyńska
Mówi Michał Zabojszcz, dyrektor Szpitala MSWiA w Krakowie
Pytany w TVP Info, jak poważny to był atak, Krzysztof Gawkowski powiedział, że szpital zmuszony był wstrzymać przyjmowanie pacjentów.
To był groźny atak, polegający na tym, że chciano zaszyfrować infrastrukturę szpitala. Przestały działać systemy operacyjne związane z administracją. To też jest ważne, bo chociażby dotyczy tego, jak mają być podawane leki
- powiedział w TVP Info. Jak dodał, szpital na czas ataku przeszedł awaryjnie na funkcjonowanie w trybie papierowym, "co okazało się skuteczne i szybko wyłączyło możliwość, że życie, zdrowie pacjentów będzie narażone".
Krzysztof Gawkowski poinformował, że służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo, w tym CERT Polska, Centrum eZdrowie i Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości pracują nad zabezpieczeniem śladów i wspierają placówkę w szybkim powrocie do normalnego funkcjonowania.
Służby państwa prowadzą skoordynowane działania operacyjne, mające zidentyfikować atakujących
- napisał Krzysztof Gawkowski.
Teraz trwa zgrywanie danych, które będzie służyło temu, żebyśmy mieli świadomość, skąd atak mógł przyjść i żebyśmy szybko mogli zidentyfikować, jaki miał charakter i czy to zagrożenie ma związek też ze stroną przeciwników poza krajem
- powiedział Gawkowski. Dodał, że Polska od miesięcy jest celem regularnych ataków cybernetycznych, które zazwyczaj są odpierane.
Dziennie służby odpierają nawet do kilku tysięcy różnych cyberataków. Zdarza się jednak tak, że ataki się udają. Tak było w przypadku szpitala w Krakowie
- mówi minister cyfryzacji.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak potępił atak hakerów na szpital MSWiA w Krakowie. Zapewnił, że trwają niezbędne czynności techniczne i poszukiwanie sprawców.
Hakerski atak na szpital MSWiA w Krakowie wskazuje, że dla wrogów Polski nie ma żadnych granic w próbie zaszkodzenia, w tym wypadku pacjentom i personelowi. Natychmiastowe działanie służb, przede wszystkim Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, Ministerstwa Cyfryzacji i Ministerstwa Zdrowia zapewniło bezpieczeństwo placówce
- napisał w niedzielę na platformie X Siemoniak.
Podziękował też policjantom, pracownikom dyżurnym CERT Polska, Centrum eZdrowia i dyrekcji szpitala za tempo działania i profesjonalizm.
"Systemy komputerowe nie działają. Przeszliśmy na pracę analogową, pracę papierową. Nie wiemy kiedy sytuacja wróci do normy" - tak cyberatak na Szpital MSWiA w Krakowie komentuje dyrektor placówki doktor Michał Zabojszcz. Do ataku doszło w sobotę po południu, zostały wdrożone procedury utrzymania ciągłości więc zdrowiu i życiu pacjentów nic nie zagraża.
Nie umiem jeszcze odpowiedzieć na pytanie czy dane pacjentów wyciekły. Staramy się tak zorganizować pracę, żeby w minimalnym stopniu ograniczyć jutrzejsze przyjęcia. Chciałbym, żeby te jutrzejsze planowe przyjęcia były realizowane zgodnie z planem. Z punktu widzenia pacjentów nic się nie zmieniło. Z naszego, wewnętrznego punktu widzenia zmieniło się to, że zamiast kliknąć w komputerze, trzeba wypisać odpowiednie informacje na kartce
- komentuje dyrektor Szpitala.
Szpital nie komentuje jeszcze, jak będzie wyglądać praca placówki w poniedziałek. Ta informacja ma pojawić się później. Część ruchu pacjentów nagłych została przekierowana do innych krakowskich szpitali.