Urzędnicy informują o zniszczonych ławkach, obraźliwych hasłach na ogrodzeniach, a nawet ściętych drzewach. Sprawę przekazali policji i straży miejskiej, która rozpoczęła kontrolę terenów zielonych.
- Nie doszło do żadnych niepokojących zdarzeń. Mieliśmy sytuacje, w których pojawiały się tam osoby spożywające alkohol, zakłócające spokój, ale do większych, niepokojących zdarzeń nie doszło. Jesteśmy tam ciągle obecni - wyjaśnia Marek Anioł z krakowskiej straży.
Zarząd Zieleni Miejskiej informuje, że do aktów wandalizmu dochodzi coraz rzadziej, ale niestety wciąż się zdarzają.
- Ogrody społeczne to są miejsca tworzone przez mieszkańców dla mieszkańców. To sytuacje niedopuszczalne - mówi rzeczniczka Zarządu Aleksandra Mikolaszek.
Szkody zostaną naprawione. Za wandalizm grozi nawet więzienie - od 3 miesięcy do 5 lat.