Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Zmarła kobieta, która na karetkę czekała 2 godziny

  • Kraków
  • date_range Wtorek, 2013.01.29 09:28 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 02:53 )
Sprawę śmierci 88-letniej mieszkanki Limanowej sprawdza policja pod nadzorem prokuratury. To już drugie takie postępowanie w Małopolsce od czasu wprowadzenia reformy systemu ratownictwa.

fot. archiwum Radia Kraków


(Sławomir Wrona/jp)

Zbyt długie oczekiwanie na transport karetką mogło przyczynić się do śmierci 88-letniej mieszkanki Limanowej. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie wszczęła limanowska policja pod nadzorem tamtejszej prokuratury.

Kobieta trafiła do limanowskiego szpitala z zawałem serca. Lekarze jednak nie byli w stanie jej pomóc i wówczas podjęli decyzję o przewiezieniu pacjentki na Oddział Kardiologii Inwazyjnej Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.
Organizowanie transportu zajęło ok. 2 godzin. Kiedy kobieta dotarła w końcu do Nowego Sącza na pomoc było już za późno.
Paweł Dunikowski, zastępca prokuratora rejonowego w Limanowej zapowiada, że wszystkie decyzje lekarzy oraz podjęte procedury zostaną sprawdzone.

To już drugie postępowanie prokuratorskie w sprawie śmierci pacjenta, który zbyt długo czekał na przyjazd karetki, od czasu wprowadzenia reformy systemu ratownictwa w Małopolsce.
W listopadzie ubiegłego roku w okolicach Zakopanego zmarła 82-letnia kobieta, do której karetka jechała 40 min.

Limanowski szpital zamieścił na swojej stronie internetowej oświadczenie, w którym informuje, że nowy system ratownictwa medycznego w Małopolsce nie przyczynił się do śmierci pacjentki.

Dyrektor szpitala, Marcin Radzięta podkreśla, że zapewnienie transportu między szpitalami, to obowiązek szpitali, a nie pogotowia ratunkowego. Tłumaczy przy tym, że w chwili, kiedy kobieta z zawałem trafiła do jego placówki dwie karetki, jakimi dysponuje szpital były zajęte. Obowiązujące dziś przepisy, ustalone przez ministra zdrowia, nie pozwalają na korzystanie z karetek pogotowia, bo – jak uznał minister – mają one nieść ratunek ofiarom wypadków, a nie transportować pacjentów.

Dyrektor zapowiada jednak, że opierając się na przykrym doświadczeniu, zwróci się do ministerstwa o zmianę przepisów, by w szczególnych przypadkach szpitale mogły szukać wsparcia w pogotowiu.
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię