Zostały wykryte dwa rodzaje bakterii. To Escherichia coli i enterokoki. To są tzw. bakterie kałowe i niestety, jeżeli dostaną się do organizmu, np. drogą pokarmową, to grożą zatruciem pokarmowym, bólem brzucha, biegunkami, ale też powodują problemy skórne, zapalenie spojówek, zapalenie dróg moczowych. Cały szereg nieprzyjemnych dolegliwości
- mówi Dominika Łatak-Glonek z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie.
Czy cały "zalew Kryspinów" jest zamknięty?
Niektórzy odpoczywający nad zalewem nie wiedzieli nic o bakterii. Inni korzystają tylko z plaży i nie wchodzą do wody. Część plażowiczów twierdzi, że zostali wprowadzeni w błąd i powiedziano im, że tylko część zalewu jest zamknięta.
W Kryspinowie zgłoszone jest kąpielisko i to kąpielisko to jest obszar 100 m linii brzegowej. Tylko tam można się kąpać i tylko tam jest badana woda. Reszta zbiornika nie jest przeznaczona do kąpieli i tam powinno być oznaczenie "Zakaz kąpieli". To już nie jest kąpielisko. Wiadomo, że bakterie nie zatrzymają się po 100 m i na 101 też mogą być. Ta woda nie jest do końca badana
- tłumaczy Dominika Łatak-Glonek.