W nocy z 21 na 22 marca na terenie dzielnicy Nowa Huta w Krakowie firma prowadząca drogowe roboty budowlane (S7) odnotowała zaginięcie aparatu gammagraficznego (defektoskopu), zawierającego wysokoaktywne źródło promieniotwórcze
- poinformował Małopolski Urząd Wojewódzki.
O zaginięciu urządzenia została zawiadomiona Państwowa Agencja Atomistyki, która zgodnie z procedurą powiadomiła Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego
- mówi wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar i dodaje, że urządzenie nie stanowi zagrożenia, dopóki ktoś nie będzie próbował go otwierać.
Państwowa Agencja Atomistyki poinformowała w niedzielę, że zaginiony w sobotę defektoskop zawiera promieniotwórczy selen i przestrzega, by pod żadnym pozorem nie otwierać ani nie rozcinać urządzenia, ponieważ nawet krótkotrwały kontakt z nieosłoniętym źródłem promieniotwórczym, znajdującym się w jego wnętrzu, może stanowić poważne i bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka.