W tym miejscu, czyli nad ulicą Grzegórzecką, powstała już nowa estakada, którą kursują pociągi. Kolejarze chcieli teraz przystąpić do modernizacji istniejącego, zabytkowego wiaduktu. Ale okazało się, że jest w fatalnym stanie technicznym. "Chcieliśmy go modernizować. Niestety okazało się, że wewnątrz są spore uszkodzenia i ubytki, i konstrukcję trzeba by dodatkowo wzmacniać" - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków prezes PLK. - Zwróciliśmy się o opinie do Urzędu Ochrony Zabytków i to konserwator podejmie decyzję. Można oczywiście demontażu obiektu, wybudować nowy i zachować elementy zewnętrzne. Zdajemy sobie sprawę, że ta ponad 100-letnia architektura jest bardzo istotna. Nie dopuszczamy innej możliwości" - mówi w rozmowie z Radiem Kraków Ireneusz Merchel, prezes Polskich Linii Kolejowych.
To niestety opóźni koniec całej inwestycji. Po rozbudowie na terenie Krakowa pociągi mają jeździć po czterech torach. Dwa z nich byłyby przeznaczone wyłączenie dla szybkiej kolei aglomeracyjnej. Inwestycja - według planów - miała być gotowa w przyszłym roku.
(RK, Jacek Bańka, Maciej Skowronek/ew)