Przypomnijmy, do wypadków doszło w poniedziałek. Dlatego krakowscy motorniczowie apelują o rozwagę.

- Tramwaj to nie samochód. Ma wielką masę i przy 10 km/h potrzeba karu metrów na zatrzymanie. Młodzież chodzi ze słuchawkami na uszach, można dzwonić i trąbić a oni nic sobie z tego nie robią. Podobnie nie powinno być rowerzysty na przejściu dla pieszych. - tłumaczy Jacek Szpil, krakowski motorniczy.

Na facebookowy wpis przewoźnika odpowiedzieli internauci. Jeden z nich zaapelował do motorniczych o "patrzenie w lusterko dwa razy, zanim odjadą z przystanku".

Przypominamy: Kraków: śmiertelny wypadek na al. Pokoju




(Aleksandra Ratusznik/ko)