Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Wyciąć czy zachować? Co z zielenią wokół Kopca Kościuszki?

  • Kraków
  • date_range Piątek, 2015.01.23 06:09 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 07:51 )
Trzeba zadbać o zieleń wokół Kopca Kościuszki - apelują naukowcy i miłośnicy Krakowa. W mieście rozpoczęła się dyskusja o zaniedbanych terenach zielonych na Wzgórzu św. Bronisławy. Nad zielenią nikt nie panuje, a teren od lat zarasta samosiejkami. Członkowie Komitetu Kopca Kościuszki oraz Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa chcą uporządkować "dżunglę" na wzgórzu, by odsłonić widok na kopiec i fort. Dyskutowano o tym we wtorek, a w ciągu dwóch tygodni sformułowane przez naukowców postulaty mają trafić do prezydenta i rady miasta Krakowa.

fot. Komitet Kopca Kościuszki

Kopiec Kościuszki w Krakowie /fot. Komitet Kopca Kościuszki

- Zieleń jest zaniedbana. Właściciele gruntów dopuścili do niekontrolowanego zarastania najbliższego otoczenia kopca i fortu Kościuszko. Jest tam istny busz, samosiewna dżungla, która przesłoniła już całkowicie fort. Podnosząca się zieleń może doprowadzić do tego, że z panoram Krakowa może zginąć sylwetka Kopca Kościuszki, który jest ważnym symbolem - powiedział Radiu Kraków prof. Mieczysław Rokosz, prezes Komitetu Kopca Kościuszki.

Naukowcy chcą prześwietlić zieleń i uporządkować teren. "Chodzi o to, by się nim zająć i go ukształtować. Zieleń w mieście wymaga pielęgnacji. Potrzebne jest opracowanie dokumentacji według której można potem wskazać, które drzewa należy wyciąć, które przesadzić, które korony drzew obniżyć i przyciąć - podkreśla architekt Mikołaj Kornecki, prezes Obywatelskiego Komitetu Ratowania Zabytków Krakowa.

Wycinka drzew to w Krakowie temat bardzo drażliwy. Nic dziwnego, skoro to miasto, w którym każda zieleń jest na wagę złota. Dlatego nie dziwią głosy mieszkańców, którzy komentując te sprawę w rozmowie z nami podkreślali: - Jeżeli ktoś chce sobie obejrzeć kopiec może podjechać na kopiec i go oglądać. Z Błoń i innych punktów też go widać. Wycinka drzew jest niewłaściwa, bo w Krakowie brakuje tlenu. Nawet jeśli las wyrósł na dziko, trzeba go zostawić - powiedział naszej reporterce jeden z mieszkańców.

Zdjęcie dzięki uprzejmości SKOZK

Gdy usypywano kopiec w XIX wieku, wzgórze było bezleśne. Zaczęło niekontrolowanie zarastać w latach 70. XX wieku. - Jeszcze dziesięć lat wcześniej krakowianie zjeżdżali ze wschodnich stoków wzgórza na nartach i sankach - podkreśla prof. Rokosz.  

Profesor zapewnia, że nikt nie jest wrogiem drzew i nikt nie zamierza karczować lasu w całości, by doprowadzić do stanu sprzed blisko dwustu lat. "Nikt z nas nie jest barbarzyńcą, który wytnie drzewo, które ma swoją wartość. Tu doszło do karygodnego zaniedbania i chcemy to odsłonić. Trzeba stosować ochronę czynną, która polega na temperowaniu drzew. To konflikt kultury z naturą, ale między tymi potęgami jest człowiek, który powinien doprowadzić do harmonii i przywrócić temu krajobrazowi kulturowemu pewną klarowność" - podkreśla profesor.  

Naukowcy, którzy we wtorek wzięli udział w konferencji o zieleni wokół Kopca, zamierzają spisać wnioski z dyskusji i przesłać je prezydentowi, radzie miasta oraz wszystkim, którzy użytkują działki wokół Kopca Kościuszki (to m.in. Uniwersytet Rolniczy, Ogród Zoologiczny i Zarząd Budynków Komunalnych).  

 

 


(Aleksandra Ratusznik/ko)

Obserwuj autorkę na Twitterze:

 

Kopiec Kościuszki zimą na archiwalnych zdjęciach (www.nac.gov.pl/)
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię