"Jesteśmy już bezsilni"

Ogród powstał na wiosnę tego roku, miasto kupiło donice. Mieszkańcy Krowodrzy sami kupowali sadzonki, nasiona kwiatów i warzyw - sadzili je i dbali o nie, poświęcając na to swój czas. Nieznani sprawcy wyrwali z korzeniami rośliny.

„Czujemy smutek i bezradność. Ktoś metodycznie niszczy naszą pracę” - mówią mieszkańcy, którzy zajmowali się ogródkiem. „Jestem tutaj co dwa, trzy dni i dorzucam jakąś roślinkę. Po 48 godzinach już jej nie ma. Już brakuje nam słów, co powoduje tymi ludźmi? Zazdrość?” - zastanawiają się krakowianie.

Zarząd Zieleni prosi o interwencję służby

Sprawa została zgłoszona straży miejskiej. 

"Opiekunowie ogrodu również mają zgłosić służbom incydent kradzieży roślin i ziemi" - informuje Sylwia Groń-Ząbek z Zarządu Zieleni Miejskiej. "Zachęcamy do tego, by reagować i zwracać uwagę na to, że otaczająca nas miejska przestrzeń jest każdego z nas i każdy z nas może o nią zadbać" - dodaje.

Jak na ironię - miasto prowadzi kampanię "Wspólne nie znaczy niczyje" o szanowaniu wspólnej przestrzeni. To odpowiedź na pojawiające się akty wandalizmu: zniszczone elewacje, ławki, kosze, toalety, skradzione rośliny czy zaśmiecone przestrzenie. Usunięcie szkód wymaga nie tylko czasu, zaangażowania pracowników, ale i dodatkowych środków finansowych – podkreślają urzędnicy. Jak podaje Zarząd Zieleni Miejskiej, tylko w ostatnich miesiącach dochodziło do kradzieży w Ogrodzie Krakowianek przy ul. Prądnickiej oraz przy ul. Senatorskiej. W 2022 roku, o czym informowaliśmy także w Radiu Kraków, ktoś ukradł 100 cisów z zieleńca przy ul. Czarnowiejskiej. Notorycznie odnotowywane są też przypadki zatruwania roślin poprzez wylewanie nieznanych substancji.

Ukradli sto cisów z zieleńca. Udawali pracowników Ukradli sto cisów z zieleńca. Udawali pracowników "zieleni"

Mieszkańcy Krowodrzy, którzy w zdemolowanym ogrodzie mieli swoje grządki mówią, że dobrym rozwiązaniem byłyby kamery. Proszą też o uszanowanie wspólnej przestrzeni i czyjejś pracy.

Wśród zniszczonych przestrzeni również ścieżka w Parku Reduta

Wandale nie oszczędzili też ścieżki edukacyjnej w Parku Reduta. Zarząd Zieleni Miejskiej otrzymał dziś zgłoszenie od mieszkańców o tym, że ktoś wywrócił tam kosze i ławki.

"Zastaliśmy ogromne zniszczenia, to miejsce jest doszczętnie zdewastowane. To zachowanie osób, które tego dokonały jest skandaliczne. Mieszkańcy są zatrwożeni wyglądem ścieżki. - mówi Sylwia Groń-Ząbek z Zarządu Zieleni Miejskiej.

Pracownicy Zarządu Zieleni uporządkowali już teren. Sprawa będzie zgłoszona na policję.