Podręcznik Orkiestry zawiera algorytm postępowania, bo tak nazywa się zbiór pytań, które dyspozytor powinien zadać dzwoniącemu. Pomysł jego opracowania narodził się w marcu zeszłego roku, kiedy zmarła dziewczynka, do której nie wysłano karetki. W książeczce znajdują się pytania zamknięte, jakie należy zadawać, gdy chory wzywający karetkę ma zawał, poparzył się lub złamał nogę.

Pogotowie nie chce jednak z tych procedur korzystać tłumacząc, że przygotowały je osoby z zewnątrz, która nie mają nic wspólnego z ratownictwem. Niektórzy podkreślają też, że algorytmów opracowanych przez WOŚP po prostu nie znają. Dyspozytorzy, którzy nie wybiorą podręcznika fundacji, najprawdopodobniej skorzystają z procedur, które opracował Związek Pracodawców Ratownictwa Medycznego. Pracował nad nimi m.in. Grzegorz Rębacz krakowskiego pogotowia ratunkowego.

- To 32 procedury , które mają stanowić bazę wiedzy i pomoc w podejmowaniu decyzji przez dyspozytorów medycznych. Dokument obejmuje m.in. wezwanie do dziecka, wypadek komunikacyjny czy zdarzenie masowe. Szczegółowo opisana jest również procedura odmowy wysłania karetki - tłumaczy Rębacz.

Minister Zdrowia zarządził tydzień temu, aby wszystkie stacje pogotowia zaczęły z opracowanych algorytmów korzystać od lipca. Nie powiedział jednak, którą instrukcję wybrać.

- Czy to jest dobre rozwiązanie? Pewnie słychać wiele głosów, że wolelibyśmy, by były to jedne procedury opracowane po długich konsultacjach i jednolite w całym kraju. Ale to nie my ustalamy reguły gry - dodaje Rębacz.

Ci dyspozytorzy, którzy chcą skorzystać z podręczników WOŚPu, mogą się po nie zgłosić do siedziby Fundacji do 19 stycznia.


(Ewa Ostapowicz/ko)