Wojewoda przyjrzał się sprawie, ponieważ wpłynęły do niego skargi dotyczące uchwały Rady Miasta Krakowa, która zmieniała datę wejścia w życie SCT - z 2024 rok na 2025. Skarżący przekonywali, że przy nowelizacji uchwały powinny być przeprowadzone konsultacje społeczne. I z tym nie zgadzał się wojewoda.
Jak wielokrotnie informowaliśmy w Radiu Kraków, miejscy radni musieli opóźnić datę początku obowiązywania Strefy, ponieważ najpierw wojewoda, a potem Wojewódzki Sąd Administracyjny uznali, że uchwała o SCT ma wady prawne. Później jednak - w wyniku skarg kasacyjnych - wyrok WSA trafił ponownie na wokandę, tym razem Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Gdyby więc Strefa zaczęła obowiązywać zgodnie z planem w tym roku, mogłaby zostać uchylona przez NSA już po wejściu w życie i powstałby chaos prawny.
Strefa Czystego Transportu to rozwiązanie, które ma ograniczyć wpływ spalin samochodowych na jakość powietrza w Krakowie. Według zapisów SCT od momentu obowiązywania uchwały sukcesywnie z ruchu drogowego będą eliminowane samochody, które nie spełniają norm emisji spalin. Docelowo do Krakowa będą mogły wjeżdżać jedynie pojazdy, których silniki mieszczą się w kryteriach klas Euro 3 (minimum) dla aut benzynowych i wyposażonych w LPG oraz Euro 5 dla diesli.