Do zdarzenia miało dojść w hotelu w Krakowie w czasie wyjazdu szkoleniowego. Jedna z uczestniczek miała zgłosić się na policje i oskarżyć polityka o gwałt. To właśnie dlatego polityk zniknął.
Prokuratura i policja na razie nie komentują tych doniesień. Władze Lewicy poinformowały natomiast, że zawiesiły Jakuba B. w prawach członka partii. Potwierdził to w rozmowie z naszym reporterem Bartłomiejem Ziają rzecznik klubu Lewicy w sejmie Marek Kacprzak:
Decyzja władz Nowej Lewicy była natychmiastowa. Zarzuty są na tyle mocne i nie można tego w żaden sposób bronić ani relatywizować. Teraz czekamy na wyjaśnienie sprawy.