Piotr Trawka, dyrektor ds. rozwoju siatki połączeń w Wizz Air poinformował PAP w czwartek, że nowe połączenia z Kraków Airport zostaną uruchomione od połowy czerwca 2025 roku. Według niego przewoźnik, po trudnym bieżącym roku, w którym zmagał się z uziemieniem samolotów z powodu zastosowania przez producenta wadliwych podzespołów w silnikach, w przyszłym planuje osiągnięcie dwucyfrowych wzrostów w liczbie przewiezionych pasażerów.

„W tym roku największym wyzwaniem okazały się dla nas silniki oraz potrzeba ich przeglądów technicznych. Z tego powodu na początku roku byliśmy zmuszeni uziemić około 40 samolotów. Ta sytuacja pokrzyżowała nam plany, ponieważ 40 maszyn to flota średniej wielkości linii lotniczej w regionie – skala, która znacząco wpłynęła na nasz rozwój na wszystkich lotniskach” - wyjaśnił Trawka.

Według niego uziemienie samolotów wiązało się z ograniczeniem oferowania ze wszystkich lotnisk, z których operuje przewoźnik.

W Krakowie udało nam się utrzymać poziom oferowania na poziomie zeszłego roku. Patrząc na statystyki to był dobry rok, bo rok do roku utrzymaliśmy tę samą liczbę pasażerów, ale nie osiągnęliśmy tego wzrostu, który chcieliśmy, właśnie z powodu uziemionych samolotów” - przekazał przedstawiciel Wizz Air.

Jak dodał, przewoźnik z problemem silników będzie się zmagał jeszcze przez kilkanaście miesięcy, ale wraz z ich producentem - firmą Pratt & Whitney wypracował już mechanizm zarządzania flotą, a ponadto dostawy nowych samolotów z nawiązką rekompensują liczbę uziemionych maszyn.

„Dzięki temu będziemy mogli ponownie rosnąć. Wciąż patrzymy optymistycznie na nadchodzący rok i spodziewamy się znaczących wzrostów” – zapowiedział Trawka. W skali całej firmy – wskazał przedstawiciel Wizz Air – wzrosty w najbliższych dwóch-trzech latach mają być „dwucyfrowe”.

„W ciągu najbliższych trzech lat otrzymamy 100 nowych samolotów, a znacząca część tej dostawy jest przewidziana dla Polski (...). Polska to dla nas niezwykle ważny rynek, na którym rozwijamy się intensywnie” – zaznaczył dyrektor.

Według niego w pięciu bazach w naszym kraju w: Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Krakowie i Wrocławiu przewoźnik posiada obecnie 30 samolotów, a w przyszłym roku ich liczba wzrośnie do 33, po dostarczeniu nowych maszyn do Warszawy, Krakowa i Katowic.

Dyrektor zaznaczył, że rozwój Wizz Air w najbliższych latach będzie oparty głównie na istniejących bazach w Polsce, ale nie wykluczył możliwości, że przewoźnik pojawi się na kolejnych lotniskach.

Wizz Air to węgierska niskokosztowa linia lotnicza; obsługuje ponad 600 tras z 25 baz operacyjnych w Europie Środkowej i Wschodniej. Linia wykorzystuje flotę 213 samolotów Airbus A320 i A321.