Co zobaczymy w Nowym Skarbcu Koronnym?
Najnowsza stała ekspozycja w Zamku Królewskim na Wawelu ideowo nawiązuje do mieszczącej się tu co najmniej od XV w. instytucji – Skarbca Koronnego, widomego znaku suwerenności Królestwa Polskiego, a następnie Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Najpewniej już od XIV wieku w Skarbcu przechowywano insygnia władzy królewskiej (korony, berła, jabłka, miecz zw. Szczerbcem), a także rozmaite precjoza i osobliwości, składające się na oficjalny majątek państwa. Równolegle w zamku istniał prywatny skarbiec kolejnych monarchów, czasami osobny skarbiec królowych, złożony z osobistych insygniów, kosztowności oraz paradnych naczyń. Zasoby Skarbca Koronnego, pomnażane przez dary dyplomatyczne i zapisy monarchów, w tym ogromną, liczącą około tysiąca sztuk, kolekcję klejnotów legowaną testamentem przez Zygmunta Augusta, nie były ogólnodostępne. Pojedyncze precjoza wyjmowano zeń jedynie przy wyjątkowych okazjach, przede wszystkim na koronacje i inne uroczystości rangi państwowej. W XVII w. dokonało się poważne uszczuplenie zawartości Skarbca, wskutek powtarzającego się – z woli kolejnych monarchów z dynastii Wazów oraz uchwał sejmowych – procederu sprzedaży oraz oddawana w zastaw rozmaitych kosztowności.
Systematycznie spisywano zawartość Skarbca podczas tzw. lustracji. Najstarszy zachowany inwentarz pochodzi z 1475 r. Pierwszy specjalny publiczny pokaz insygniów odbył się dopiero w 1792 r. Trzy lata później Prusacy, na polecenie króla Fryderyka Wilhelma II von Hohenzollern włamali się do Skarbca, rabując prawie doszczętnie jego zawartość. Pojedyncze ocalałe pamiątki zabrał z Wawelu Tadeusz Czacki do swych zbiorów w Porycku na Wołyniu – później trafiły one do pierwszego polskiego muzeum – Świątyni Sybilli w Puławach.
Po zniszczeniu insygniów koronacyjnych przez Prusaków i zatraceniu niemal wszystkich skarbcowych precjozów, obecna ekspozycja może jedynie nawiązywać do dawnej świetności tego miejsca. Od 1930 roku systematycznie wzbogacana, gromadzi bardzo znaczące dzieła sztuki i pamiątki historyczne, w tym kilka pozostałości z dawnego zasobu Skarbca Koronnego, na czele ze Szczerbcem – najważniejszą polską pamiątką historyczną.
"To bardzo ważny dzień dla polskiego muzealnictwa. Pierwszy raz od 1792 r. Skarbiec będzie zaprezentowany w całym swoim splendorze, prestiżu i blasku" - powiedział w czwartek, podczas otwarcia nowej ekspozycji, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Wskazał, że Skarbiec jest jedną z bardzo wielu inwestycji, która jest realizowana na Wawelu. "Ta inwestycyjna ofensywa w tym miejscu trwa od dawna, a w ostatnim czasie przyspieszyła o tyle, że pokazano i otwiera się coraz to nowe miejsca, które dotychczas nie były dostępne" - zwrócił uwagę Gliński. Ocenił, że to "dzisiejsze wydarzenie wpisuje się w pracę, która trwa na Wawelu od dawna i która jest szalenie aktywna". "To jest bardzo wiele działań, coraz to nowych rzeczy, także takich, których nigdy nie było. Mieliśmy wystawę arrasów, mieliśmy wystawę namiotów tureckich, mieliśmy także wiele innych inicjatyw" - wymieniał szef MKiDN.
Minister kultury przekazał, że dotacja celowa MKiDN na ten projekt wyniosła blisko 13 mln zł. "Pan dyrektor i jego zespół potrafili w jedenaście miesięcy zrealizować ten projekt. To jest tajemnica dobrego wsparcia centralnego. Tam gdzie instytucje działają, gdzie jest pasja, gdzie jest etos, misja, tam polityk tylko może przekazać środki publiczne i nie ma w tym żadnego większego problemu" - podkreślił Gliński. "Łącznie w całym kraju w tej chwili zrealizowaliśmy albo realizujemy 300 różnych projektów inwestycyjnych" - dodał.
Dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu Andrzej Betlej podkreślił, że czwartkowa uroczystość jest "zwieńczeniem całego procesu inwestycyjnego, sfinansowanego przez MKiDN, przy wsparciu Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa". "To jest miejsce wyjątkowe nie tylko ze względu na dzieła, które tam pokazujemy, ale tak naprawdę mamy do czynienia w nowym Skarbcu z fascynującą opowieścią, historią. I właśnie tę historię, przeszłość i Skarbca i Rzeczypospolitej uosabia nasz Zamek Królewski na Wawelu" - wskazał Betlej. Przyznał, że Skarbiec jest dla niego "wystawą kompletną". "To nie tylko dzieła rzemiosła, nie tylko regalia, to znaki chwały, trofea, znaki majestatu. To bardzo mądra wystawa" - zaznaczył.
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita powiedział: "W tej chwili i w tym niezwykłym miejscu towarzyszy nam wszystkim w pełni uzasdniona duma. Jeśli zapytamy, gdzie bije serce Polski, jej historii i kultury, odpowiedź może być tylko jedna". "Tym większą troską obejmujemy Zamek Królewski na Wawelu, który dla kolejnych pokoleń Polaków jest drogocenną perłą i trwałym filarem naszych dziejów" - zaznaczył. Ocenił, że "nowa odsłona wnętrz Zamku odpowiada potrzebom współczesności i standardom muzealnictwa, a niezwykle cenne eksponaty i arcydzieła sztuki, przyczyniają się do utrwalenia narodowej tożsamości i siły".
Wojewoda skierował słowa podziękowania do wicepremiera Glińskiego "za to, że Małopolska, Kraków i Wawel są w jego sercu". Podziękował także dyrektorowi Betlejowi i jego zespołowi za to, że "Wawel stał się miejscem niezwykłym, do którego tak wielu Polaków chce przyjechać, a otwarta wystawa będzie kolejnym dowodem na to, że warto inwestować w takie miejsca".
Uroczystość na dziedzińcu arkadowym Zamku Królewskiego na Wawelu zakończył mapping poświęcony historii Skarbca Koronnego RP.