7-letnia Matylda, której tata zachorował na białaczkę postanowiła poszukać dla niego dawcy. Zaangażowała rodzinę i przyjaciół, nagrała filmik i wywiesiła plakaty. Z jej inicjatywy Fundacja DKMS zbierała w wielu miejscach w Krakowie karty zgłoszeniowe. Jak przekonuje Katarzyna Pilitowska - współorganizatorka akcji, pobranie wymazu z policzka nie trwa długo, a może być szansą dla chorego.
Będziemy szukali dawcy szpiku kostnego dla Roberta, bo to akcja dedykowana naszemu przyjacielowi. Będziemy mieć specjalne stanowiska, gdzie będzie cały czas kilkunastu wolontariuszy. Trzeba przyjść, mieć ukończone 18 lat i nie więcej niż 55 lat oraz wziąć ze sobą dowód osobisty.
Wymazy były pobierane w trzech miejscach w Krakowie: w klubie Forum Przestrzenie i galeriach handlowych Serenada i Factory.
Kto nie zdążył, może od wtorku zarejestrować się w budynkach różnych wydziałów Uniwersytetu Jagiellońskiego, albo jutro zajrzeć do... opactwa Benedyktynów w Tyńcu. Rejestracja trwa około piętnastu minut. Polega na wypełnieniu kwestionariusza i pobraniu próbki śliny, czyli właśnie poślinieniu sterylnego patyczka.
Jak informuje Fundacja DKMS, w bazie dawców szpiku kostnego zarejestrowanych jest zaledwie 2 procent mieszkańców Małopolski.
Joanna Orszulak/bp