- Te fotele nie są zabytkowe, pochodzą z lat siedemdziesiątych. Wiemy od ludzi, którzy pamiętają te czasy, że w któreś wakacje fotele z teatru wyjechały i przyjechały te. Nie wiemy, dlaczego tak się stało, nie wiemy, gdzie są tamte fotele. Próbowaliśmy odnaleźć przynajmniej jedną sztukę, ale się nie udało. Nie mamy ani jednego fotela jako dowodu. Stąd walka o znalezienie odpowiednich zdjęć - mówi Krzysztof Głuchowski, dyrektor teatru.
Wcześniej wojewódzki konserwator zabytków nie chciał się zgodzić na wymianę foteli. Dokumentacja pochodząca z ostatniego wielkiego remontu teatru - z lat 90. - wskazywała, że fotele są oryginalne. Konserwator zalecił więc, by w czasie planowanego remontu zachować obecny układ sali teatralnej i odrestaurować fotele. Dyrekcja teatru postanowiła zatem zbadać, jak dokładnie wyglądały w 1893 roku, gdy tatar został otwarty. Ku zaskoczeniu dyrekcji i konserwatora projekt Jana Zawiejskiego przedstawiał zupełnie inne fotele.
- Teraz już jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by zmienić wygląd widowni i foteli w teatrze imienia Juliusza Słowackiego. Znalezione fotografie dowodzą, że fotele w tej postaci były zrealizowane. Skoro te fotele nie są autentyczne, można przywrócić pierwotną wersję wystroju wnętrza - mówi Jan Janczykowski, Małopolski Konserwator Zabytków.
Teraz na podstawie odnalezionych dokumentów teatr przygotuje nowy projekt widowni. Powinien być gotowy do końca roku. Zostanie w nim połączony projekt Jana Zawiejskiego z obecnymi potrzebami teatru.