Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

W stolicy Małopolski rusza 81. konkurs szopek krakowskich

Zgodnie z tradycją w pierwszy czwartek grudnia szopkarze spotykają się przed pomnikiem Adama Mickiewicza, aby zaprezentować publiczności swoje prace. Ten rok jest inny, bo ze względu na opady śniegu, szopki ustawiane są pod Sukiennicami.

Fot. Marek Lasyk

posłuchaj materiału Elżbiety Raczyńskiej

Prace są najróżniejsze - niektóre szopki są wyższe od człowieka, a inne mają zaledwie kilkanaście centymetrów. Wszystkie łączy jednak to, że są bardzo kolorowe i bogato zdobione. Na rynku głównym jest już tłum ludzi, którzy z podziwem przyglądają się szopkom.
O godzinie 12, po Hejnale, wyruszy barwny i głośny korowód szopek wokół rynku.
Potem autorzy zaniosą swoje szopki do Pałacu Krzysztofory, gdzie będą ocenione przez jury.

Ideą konkursu jest utrwalanie szopkarskich, krakowskich tradycji i zachowanie ich dla kolejnych pokoleń.

Ogłoszenie tegorocznych laureatów odbędzie się 10 grudnia.  A potem do 25 lutego będzie można szopki oglądać na wystawie pokonkursowej w pałacu Krzysztofory.

 

"W ubiegłorocznym 80. konkursie zostało przyznanych wiele równorzędnych nagród, a po zakończeniu wystawy niemal wszystkie prace przeznaczone do sprzedaży zostały sprzedane. W tym roku dodatkowo muzeum organizowało szereg warsztatów szopkarskich dla dzieci, młodzieży i dorosłych, którzy pod okiem mistrza byli zachęcani do współtworzenia tej tradycji. To wszystko składa się na to, że mamy rekord i z tego bardzo się cieszymy" – powiedziała PAP Małgorzata Niechaj z Muzeum Krakowa.

Krakowską szopkę wyróżnia sceneria narodzenia Chrystusa, nawiązująca nie skromnej stajenki, ale przeniesiona na tło zabytkowej architektury Krakowa, często fantazyjnie przetworzonej w wyobraźni twórców.

"To jest bajka o Krakowie, w którą wpisujemy bajkę o narodzinach dzieciątka Jezus" – powiedział dyrektor Muzeum Krakowa Michał Niezabitowski. "Boże Narodzenie wywołuje ścisk serca, sentyment, wszyscy chcemy w jakiś sposób uczestniczyć w tym czarodziejskim świecie szopki. Ale fenomen szopki krakowskiej polega na tym, że nie jest ona elementem krajobrazu albo elementem konfesyjnym, ale jest przywołaniem swojego dzieciństwa, zaklętym w zinterpretowanej przez każdego szopkarza architekturze Krakowa" – wskazał. "Gromadzimy się wokół szopki, a ta szopka nas jednoczy" – dodał Michał Niezabitowski.

Muzealnicy zwracają uwagę, że twórcy szopek od lat w swoich pracach nawiązują nie tylko do krakowskich zabytków, ale również współczesnych wydarzeń. W tym roku w szopkach można znaleźć odniesienia do obchodzonego Roku Tetmajera, 45. rocznicy wpisu Krakowa na listę UNESCO i 5. Rocznicy wpisu krakowskiego szopkarstwa na listę niematerialnego dziedzictwa ludzkości. Szopkarze wspominają także Macieja Moszewa, najbardziej utytułowanego twórcę tych dzieł w historii Konkursu Szopek Krakowskich, który zmarł w tym roku.

W czwartek po południu korowód przeszedł spod pomnika "Adasia" na scenę przy Ratuszu, gdzie zaprezentowano szopki, a następnie przeniesiono je do Muzeum Krakowa. Tam do późnych godzin wieczornych będą dziś trwały obrady jury. Wyniki zostaną ogłoszone w niedzielę.

Tradycja krakowskiego szopkarstwa sięga XIII wieku, gdy franciszkanie przenieśli na grunt polski tradycję jasełkową. Natomiast krakowski zwyczaj "chodzenia" z szopką po domach pochodzi z XIX wieku, jednak po I wojnie światowej zaczął powoli zanikać. By szopkarskie tradycje zachować dla następnych pokoleń, Jerzy Dobrzycki, kierujący magistrackim działem propagandy, w 1937 roku zorganizował pierwszy Konkurs Szopek Krakowskich. Po II wojnie światowej konkursy wznowiono, a ich organizacji podjęło się Muzeum Krakowa, podtrzymujące tę tradycję do dziś. Celem konkursu jest zachowanie i rozwijanie szopkarskich tradycji Krakowa

Źródło:
Polska Agencja Prasowa

Autor:
Elżbieta Raczyńska

Opracowanie:
Jowita Gałka-Kucharska

Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz



Zobacz także

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię