Piotr Hamarnik z ZIKiT-u zapewnia jednak, że nie jest aż tak źle. "Na wiosnę, jak temperatury skaczą po raz pierwszy, ujawniają się najbardziej zniszczone miejsca. Od razu je naprawiamy i później częstotliwość wybrzuszeń jest dużo mniejsza. Zresztą miejsc, w których szyny mogą się wybrzuszyć, jest dużo mniej w porównaniu z ubiegłymi latami. To ze względu na remonty, które już zostały przeprowadzone" - mówi.
Jak dodaje Hamarnik, planowane są też drobne naprawy innych zniszczonych torowisk, między innymi na ulicy Kościuszki. Remont torowiska na ul. Westerplatte ruszy w piątek i potrwa dwa tygodnie. Prace na ul. Basztowej i skrzyżowaniu Lubicz z Pawią prowadzone będą w weekend.
W poniedziałek, gdy temperatura przekroczyła 20 stopni, tramwaje stanęły na ul. Kościuszki. Do wybrzuszenia doszło po godzinie 14.00. Tramwaje nie kursowały do pętli na Salwatorze, były kierowane do Cichego Kącika. To już trzecie wybrzuszenie szyn przez dwa dni i czwarte od początku wiosny.
Sezon polewania szyn czas zacząć! #upaly #wybrzuszenia #krakow @lovekrakow @RadioKrakow @OlekMiszalski pic.twitter.com/HHUOkqBYVc
— Weronika Duda (@Weronika_Duda) 4 kwietnia 2016
(Karol Surówka/ko)