„Sytuacja wróciła do normy, samoloty startują i lądują już bez większych opóźnień” - poinformowała PAP rzeczniczka portu Natalia Vince. Według niej w drodze do Krakowa są już dwa samoloty z Londynu, które decyzją przewoźników wcześniej były przekierowane do Poznania.
W piątek rano praktycznie wszystkie startujące samoloty odnotowały opóźnienia sięgające kilkunastu-kilkudziesięciu minut. Podobnie było z przylotami.
Według rzeczniczki na krakowskim lotnisku pada śnieg, ale służby lotniskowe na bieżąco w należytym stanie utrzymują pas startowy i drogi kołowania samolotów.
„Wciąż pada śnieg, dlatego prosimy pasażerów o obserwowanie i zwracanie uwagi na komunikaty wydawane przez przewoźników” - zaznaczyła Vince.