Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

W. Kozak: "Nie jesteśmy politycznym betonem"

  • Kraków
  • date_range Poniedziałek, 2012.11.19 07:35 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 01:45 )
Poparłem Janusza Piechocińskiego, przekonało mnie hasło, że czas na zmiany także w strukturach terenowych - mówił poranny gość Radia Kraków, wicemarszałek Małopolski Wojciech Kozak z PSL-u.


Według wicemarszałka głos ze struktur terenowych był do tej pory za słabo słyszany w Warszawie. Według Kozaka nowy lider wzmocni struktury Stronnictwa w Krakowie.

Janusz Piechociński w sobotę zastąpił w fotelu prezesa PSL-u Waldemara Pawlaka. Wygrał zaledwie siedemnastoma głosami.

Według Wojciecha Kozaka Janusz Piechociński powinien wejść do rządu. Jak przekonuje - byłyby dobrym ministrem infrastruktury. Waldemar Pawlak powinien, jego zdaniem, zachować tekę wicepremiera.




Zapis porannej rozmowy

Jacek Bańka: Panie marszałku w sobotę głoswal pan na Janusza Piechocińskiego czy Waldemara Pawlaka?
Wojciech Kozak, wicemarszałek Małopolski z Polskiego Stronnictwa Ludowego: Oczywiście na Janusza Piechocińskiego, tego nie ukrywałem. Jestem jego zwolennikiem.
Pytanie od słuchacza z naszego radiowego profilu na facebooku: Co zmieni się w PSL po zmianie lidera? Zmiana osłabi czy wzmocni ludowców?
- Dlatego poparłem Janusza Piechocińskiego ponieważ hasło PSL-u "Czas na zmiany" było hasłem również do zmian wewnętrznych. Sądzę, że jesteśmy jedyną partią w tej chwili, która posiada struktury w gminach, miastach i naprawdę tu jesteśmy bardzo rozbudowani. Echa dochodzące z tych struktur wskazywały, że nie mamy w ogóle kontaktu z czołówką i tutaj nasze głosy z dołu niestety odbijały się jak od muru.
Rozumiem, że ta zmiana wzmocni struktury PSL-u tak?
- Powiem inaczej: Druga kadencja koalicji centralnej, koalicji wojewódzkiej sprawiła, że właśnie w strukturach, na konwentach marszałków pojawiały się głosy, że musimy dawać wskazówki, rezolucje, decyzje, dyrektywy rządowi. Byłoby to zbędne gdybyśmy naprawdę mieli kontakt. Przecież polska wieś ubożeje. Jeżeli weźmiemy te 10 mld in plus, które powstało z importu i dodamy do tego stałe ubożenie społeczności Małopolski i Świętokrzyskiego to to jest po prostu niedopuszczalne, biorąc pod uwagę, że z tego może żyć polska gospodarka. Właśnie z rolnictwa, przetwórstwa rolniczego.
Mówi pan o obszarach wiejskich, no ale słychać komentarze, że nowy lider wzmocni PSL w miastach. Wzmocni PSL w Krakowie?
- Mówiąc, że wzmocni myślę ogólnie. Na pewno wzmocni w Krakowie, chociaż tutaj, w częstość pobytu Waldemara Pawlaka i wykłady na Akademii Górniczo-Hutniczej na Politechnice, czy w ogóle bywanie wykazały nam, że efekty tego nie przenoszą się w ogóle, albo w małym procencie na ilość elektoratu, który pozyskujemy. A przecież 182 gminy to jest nieprawdopodobna potęga. Kiedyś zapowiadałem, że kolejne wybory samorządowe to już nie 10, 20, ale powinniśmy mieć 25% efektów z tego co robimy pracując na rzecz środowiska, w tym środowiska wiejskiego. A przełożenie rządowe i obcinanie budżetu (mamy w tej chwili około 300 mld na środowisko wiejskie), fakt że małe gospodarstwa, właśnie w środowiskach małopolskich, powinny być bardziej dofinansowane, gdzieś nie docierają.
- To doprowadza do degradacji gospodarstw rolnych, które do tej pory sobie świetnie radziły. To jest ten błąd, który był widoczny i w tej chwili powinien ulec zmianie. W tej chwili nie jesteśmy już partią opłotków, bywamy w środowisku krakowskim, w środowisku miejskim. Kielce są opanowane przez Polskie Stronnictwo Ludowe. Marszałek Adam Jarubas naprawdę jest świetnym fachowcem i zaprezentował to również na zjeździe.
Różnica głosów wynosząca zaledwie 17 punktów pokazuje, że PSL jest podzielony. Tak to wygląda w Krakowie, w Małopolsce w szczególności?
- Nie, nie. Małopolska na pewno nie jest podzielona. Małopolska mówi jednym głosem..
A czy mówi za Januszem Piechocińskim? Nie wierzę...
- Mówi jednym głosem za PSL-em, za środowiskiem wiejskim. Natomiast to są wybory demokratyczne. Dowiedliśmy, że nie jesteśmy betonem, nie było żadnego nakazu ani wskazania. Tutaj absolutnie każdy demokratycznie postępował zgodnie ze swoją wolą i wiedzą. A tą posiadamy bardzo dużą.
Ta zmiana lidera to początek kadrowej karuzeli? Czy na przykład zmieni się coś w zarządzie województwa jeśli chodzi o PSL?
- Powiedziałem na wstępie, że jest stabilność i myślę, że ciężkie czasy, które nadchodzą, budżety: wojewódzki i centralny (niewykluczone, że przeszacowany) pokazują, , że ta stabilność jest konieczna i nie przypuszczam, by w znacznej części województw środowisko PSL robiło jakiekolwiek ruchy. Dotychczas to się nie zdarzało i myślę, że ten "niespodziewany ruch" dowodzi, że jesteśmy partia logicznie myślącą i decyzyjną partią co do dalszych losów tego kraju.
Czy ta stabilność to jest to, o czym także mówi Janusz Piechociński, który sugeruje, że Waldemar Pawlak powinien zostać w rządzie do czasu końca konsultacji w sprawie unijnego budżetu, czy też powinien wejść do rządu Janusz Piechociński?
- Byłby to precedens, gdyby szef partii nie wszedł do rządu, ale ja myślę, że Janusz Piechociński ma pomysł i nie wykluczone, że byłoby to labolatorium. Złośliwcy twierdzą, że mógłby być opozycją do zachowania się rządu, ale nie sądzę. On nie jest opozycjonistą, jest demokratą, który byłby pomocny nawet nie siedząc w rządzie. Zobaczmy. To nie tylko będzie decyzja Janusza Piechocińskiego. Twarda deklaracja Waldemara Pawlaka, że odchodzi mam nadzieję, że wynikało z zaistniałej sytuacji. Waldemar Pawlak jest przecież mężem stanu, potrafi pracować zespołowo i niewykluczone, że najbliższe dni pokażą, że funkcje zostaną podzielone.
- Minister Infrastruktury Janusz Piechociński jest świetny jeśli chodzi o infrastrukturę, wielokrotnie wykazywał to na różnych konferencjach. Z kolei Waldemar Pawlak był niesłusznie posądzany o to, że nie do końca dba o Polskie Stronnictwo Ludowe. Dzisiejszy dzień będzie bardzo ciekawy. Co do koalicjanta powinien wykazać zrozumienie i sam wyciągnąć wnioski z zaistniałej sytuacji, bo okazuje się, że dyktatura zwłaszcza osób, które pomagają w codziennym decydowaniu partiom może być bardzo, bardzo krótka.
Podsumowując: koalicjant powinien uzbroić się w cierpliwość. Dzisiejszy dzień pokaże jakie będą zmiany w PSL-u no a Piechociński powinien wejść do rządu...
- Uważam, że absolutnie tak.


Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię