Szef ludowców spotkał się z dziennikarzami w miejscowości Łapanów (Małopolskie), którą w czerwcu 2020 roku nawiedziła nagła powódź. Według Kosiniaka-Kamysza - pomimo zapewnień polityków PiS i Wód Polskich - jej mieszkańcy do dzisiaj nie doczekali się obiecanego zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Szef PSL przekonywał, że scentralizowane zarządzanie gospodarką wodną nie sprawdza się, dlatego zapowiedział przywrócenie tych kompetencji do samorządów wojewódzkich.
„Bezpieczeństwo hydrologiczne, melioracje, gospodarka wodna będą w kompetencji samorządu wojewódzkiego, przywrócimy te kompetencje, nadamy nowe, uruchomimy środki europejskie” - zadeklarował Kosiniak-Kamysz podczas briefingu.
Samorząd wojewódzki, powiatowy i gminny – wskazywał szef ludowców - „jest esencją aktywności i działania”. ”To jest pochylanie się nad sprawami, które są ważne dla lokalnej społeczności” - mówił.
„Idziemy z jasnym programem, nie idziemy do tych wyborów z przesłaniem nienawiści i kłótni, bo dość tych sporów (…), bo nie interesuje mieszkańców Łapanowa, Dąbrowy Tarnowskiej czy Proszowic, ile się tam jeszcze będą kłócić i jak długo będzie jeszcze trwał ten cyrk na Wiejskiej” - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Zadeklarował - w przypadku wygranej Trzeciej Drogi w wyborach - przeprowadzenie decentralizacji i „oddanie jak największej liczby kompetencji, tego wszystkiego, co jest możliwe na poziomie lokalnym”, przy równoczesnym zapewnieniu samorządom bezpieczeństwa finansowego. Na to bezpieczeństwo finansowe – deklarował prezes PSL – będą się składać m.in. nowa ustawa o finansowaniu samorządów, udział w podatkach PIT i CIT, a także VAT. „Tego do tej pory nie było - niech ten VAT, który płacimy u siebie w sklepie lokalnie, niech zostanie przynajmniej w części dla społeczności lokalnej” - podkreślił polityk.