33-latek, który chciał lecieć do Oslo, powiedział podczas odprawy, że w samolocie jest bomba. Nie został wpuszczony na pokład samolotu. Fałszywą informację o bombie tłumaczył zdenerwowaniem związanym z kolejną zmianą przydzielonego mu w samolocie miejsca.
Kilka godzin później pracownicy odnaleźli w bagażu podręcznym innego pasażera amunicję. Posiadaczem naboju był 25-letni Czech, który tłumaczył, że amunicję dostał jako prezent i zapomniał jej wyjąć z plecaka. Za nielegalne posiadanie amunicji grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Znaleziony nabój został przekazany do policyjnego laboratorium, a sprawa do prokuratury.