Wojewoda Klęczar arbitralnie stwierdził, że eksperci, naukowcy, radni – wszyscy się mylili. Pytanie, kogo chroni pan wojewoda. Może Kościół, który ma tam swoje ziemie, czy też dewelopera, który straszny nas już odszkodowaniami i pozwami. W ten sposób umożliwia pan wojewoda zabudowę terenów podmokłych, cennych przyrodniczo
- mówił wiceprzewodniczący Maślona.
Wojewoda Małopolski Krzysztof Klęczar odpowiedział w rozmowie z Radiem Kraków, że wskazywanie, gdzie ma być zabudowa, a gdzie nie, jest prerogatywą Rady Miasta, która ma do tego odpowiednie narzędzie. To Plan Zagospodarowania Przestrzennego.
Jego zdaniem uchwała w sprawie ustanowienia użytku ekologicznego na Zakrzówku jest niezgodna z przepisami prawa:
Ta uchwała nie zawiera uzasadnienia. To jest poważne uchybienie formalno-prawne. Każdy średnio rozgarnięty prawnik, jeżeli chciałby w imieniu tych, którzy byliby poszkodowani na skutek tej uchwały ją skarżyć i kwestionować, to miałby to jak na tacy.
Błędnie dobrana została także forma ochrony:
Jeżeli faktycznie chodzi o ochronę siedlisk, czy też przemieszczania się jednego z gatunków węży, formą lepszą jest park krajobrazowy, a nie użytek ekologiczny.
Cała rozmowa z wojewodą Krzysztofem Klęczarem: