To kolejny protest mieszkańców miejscowości sąsiadujących z nową trasą S-7. Protestujący domagają się budowy ekranów akustycznych. Jak mówią, nowa droga zmieniła ich życie w koszmar. Podkreślają, że budynkach zlokalizowanych 100-150 metrów od drogi nie da się rozmawiać, nocą nie można otworzyć okien.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpowiada, że ekrany mogą zostać zbudowane, jeżeli pomiary stwierdzą przekroczenie norm. Te pomiary przeprowadza się na każdej inwestycji nie od razu po jej otwarciu, ale później, gdy ruch samochodów na drodze ustabilizuje się. Jest to tzw. analiza porealizacyjna.