Mieszkańcy liczną grupą przyszli w środę do sali obrad by wziąć udział w dyskusji poświęconej walce z uciążliwym zapachem unoszącym się w dzielnicach, w których mieszkają.
To zapach śmieci, gnijącego kompostu, fekaliów. To jest zapach związany ewidentnie z gospodarką ściekową. Doszedłem do takiego etapu, że przestałem otwierać okna. Nie dlatego, że śmierdzi, ale dlatego, że będzie śmierdzieć, a kiedy poczuję ten zapach siedząc na kanapie we własnym domu - będzie już za późno.
- podkreślali w rozmowie z reporterem Radia Kraków.
Radni wskazują prezydentowi kierunki działania
Radni jednogłośnie przegłosowali uchwałę kierunkową wskazującą działania prezydentowi miasta. Podczas obrad zgodnie podkreślali, że sprawa odoru musi zostać ostatecznie rozwiązana.
150 lat temu Kraków był zapyziałą dziurą pod zaborami, w której nie było pieniędzy. Wtedy prezydent Dietl umiał zasypać starorzecze Wisły i rozwiązać problem smrodu, chorób i szczurów. Nie wyobrażam sobie tego, że teraz nie da się rozwiązać tego problemu
- mówił Michał Drewnicki z klubu PiS
Mam nadzieję, że ta sprawa zostanie rozwiązana w tej kadencji
- wtórowała mu Grażyna Fijałkowska z klubu KO
Projekt uchwały głosowany na środowej sesji zawiera trzy zadania dla władz Krakowa. Chodzi o większy nadzór nad pracami zespołu zadaniowego, który ma rozwiązać problem smrodu; przyspieszenie prac nad modernizacją miejskiej oczyszczalni ścieków, która jest głównym źródłem przykrego zapachu oraz ponowne przeprowadzenie badań, które odpowiedzą na pytanie skąd jeszcze wydobywa się fetor.
Prezydent: realizujemy działania wskazane przez radę miasta
Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski już po głosowaniu zapewniał, że zapisy uchwały są realizowane.
Jest zespół odorowy. Faktycznie, zaktualizować jego skład w tej chwili, ponieważ jest nowa rada miasta. Już wydałem odpowiednie polecenia. Poprosiłem żeby spotkał się jak najszybciej. Analizujemy też te rozwiązania ustawowe, które już są i te, które będą potencjalnie w nowej ustawie. Są środki na hermetyzację oczyszczalni
- wyjaśniał prezydent.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska ma przeznaczyć na ten cel 107 milionów złotych.
Zastępca prezydenta Krakowa Stanisław Mazur zapewniał, że inwestycja mogłaby ruszyć już wkrótce.
To jest kwestia dni, może tygodni od otrzymania tej decyzji. Uruchomienie tej inwestycji to pierwsza połowa 2025 roku.
- wyjaśniał Mazur.
Przedsiębiorcy chcą nowych badań źródeł odoru
Remigiusz Tytuła z Klastra Przemysłowego Rybitwy pytany o miejskie działania w walce z odorem - na antenie Radia Kraków zwracał uwagę właśnie na potrzebę wykonania rzetelnych badań diagnozujących źródło przykrego zapachu.
Przede wszystkim musimy mieć obiektywne badania z tu i teraz - co powoduje ten odór, który dotyka mieszkańców Płaszowa, mieszkańców Kabla, również mieszkańców Złocienia.
Zwracał też uwagę, że deklaracje miasta dotyczące ewentualnych prób wypowiadania koncesji - jak w przypadku kompostowni, czy próby przenoszenia zakładów - w przypadku garbarni, nie mają żadnych podstaw prawnych
Padła deklaracja o podjęciu rozmów dotyczących wygaszenia działalności garbarni, ale na jakiej podstawie taka rozmowa ma być prowadzona? Czy mamy jednolite wskazanie, że to garbarnia jest tym głównym problemem? Czy garbarnia prowadzi swoją działalność gospodarczą niezgodnie z prawem i jest w karana wielokrotnie mandatami przez różne instytucje właśnie pod tym kątem? Czy może prowadzi działalność, która jest realizowana zgodnie z prawem i wtedy mamy zupełnie inne zagadnienie. Jeżeli przedsiębiorca działa w granicach prawa, to funkcjonujemy w takim ustroju społeczno - gospodarczym, że zamykanie czy też zmuszanie do zaprzestania tej działalności jest co najmniej wątpliwym działaniem.
- wskazywał Tytuła.