- Większość środków krajowych idzie na rzecz Krakowa. Tam jest specyficzny dostęp. Tylko Kraków może realizować transport szynowy czy sieć ciepłowniczą. Cała część regionalna jest dzielona na 15 gmin, w zależności od ich potrzeb - mówi Anna Długosz, dyrektor stowarzyszenia Metopolia Krakowaka, które czuwa nad Zintegrowanymi Inwestycjami Terytorialnymi.

Unijne pieniądze pójdą też na rozwój stref gospodarczych i modernizację szpitali. Najwięcej środków pochłonie walka o czyste powietrze, czyli wymiana pieców i rozwój sieci ciepłowniczej oraz wymiana taborów autobusowych na pojazdy niskoemisyjne.

 

 

(Teresa Gut/ko)