Na początku przed konsulatem zebrało się kilkanaście osób. Było to bardzo spontaniczne zgromadzenie, organizowane w ciągu godziny. Na miejscu dochodziło też do kuriozalnych spotkań. Jak tylko zaczęła się demonstracja, podchodzili ludzie, głównie starsi i pytali co się w ogóle dzieje. W odpowiedzi od zgromadzonych osób słyszeli, że cała Ukraina została zaatakowana przez Rosję i jest tam prawdziwa wojna. Nie mogli w to uwierzyć, byli absolutnie zszokowani i dopytywali kilka razy z niedowierzaniem.
W @krakow_pl pierwsza demonstracja przed Konsulatem Generalnym Rosji. Jest zaledwie kilkanaście osób, ale to zgromadzenie organizowane w ciągu godziny. Nastepne popołudniu i wieczorem. Okrzyki: "Putin morderca" i "Solidarni z Ukrainą". @RadioKrakow pic.twitter.com/CeETvyJ76C
— Tomasz Bździkot (@BzdzikotT) February 24, 2022
Nie brakuje słów solidarności. Wiele osób będzie zapewne stało na Placu Biskupim przez cały dzień. Kolejna oficjalna demonstracja ma się rozpocząć o godzinie 15.00, potem ta główna już o godzinie 19. Potem pochód prawdopodobnie przejdzie na Rynek Główny i ma potrwać do późnych godzin wieczornych.
Przyszli także Białorusini ze swoimi flagami. Było też tak, że zatrzymywali się starsi ludzie i pytali co tutaj się dzieje. Nie mogli uwierzyć, że wybuchła prawdziwa wojna. Kilkoro z nich zostało. Kolejne w @krakow_pl demonstracje o 15 i 19. @RadioKrakow https://t.co/oTvZEwLoGz pic.twitter.com/EMmq3s4Q6m
— Tomasz Bździkot (@BzdzikotT) February 24, 2022