Jako pierwsze będą remontowane odcinki między placem poboru opłat Balice i węzłem Rudno (w stronę Katowic) oraz między węzłem autostrady A4 z trasą S1 w Mysłowicach i placem poboru opłat Brzęczkowice (w stronę Krakowa).
W programie przygotowania koncesyjnego odcinka autostrady do przekazania państwu w 2027 r. SAM stopniowo wymienia nawierzchnię obu jezdni, czyli 59,5 km autostrady (łącznie 119 km jezdni) i remontuje 22 wiadukty.
W ub. roku spółka wyremontowała 37 km jezdni autostrady; w listopadzie 2024 r. informowała, że do tego czasu wykonała blisko połowę przewidzianych prac. Ogółem od 2023 r. do listopada ub.r. odnowiła 50 km nawierzchni obu jezdni autostrady oraz 11 wiaduktów; na dwóch kolejnych obiektach prace wówczas trwały.
Utrudnienia w rejonie punktu poboru opłat
Jak przekazał w czwartek rzecznik SAM, w sobotę rozpocznie się wymiana nawierzchni jezdni w kierunku Katowic na odcinku między placem poboru opłat w Balicach, a węzłem Rudno (od km 388 do km 384).
Podobnie jak przy wcześniejszych remontach na koncesyjnym odcinku A4, na czas robót jeden z pasów jednej jezdni będzie zamknięty, organizacja ruchu zakłada natomiast utrzymanie dwóch zwężonych pasów ruchu w każdym kierunku jazdy.
Gryt zaznaczył, że prace przygotowawcze między Balicami a Rudnem prowadzone są w godzinach nocnych i potrwają do soboty. Od godz. 19. w piątek do godzin porannych mogą pojawić się tymczasowe zwężenia do jednego pasa ruchu na jezdni w kierunku Krakowa.
W kolejnym tygodniu (od 6 marca) planowane jest rozpoczęcie wymiany nawierzchni jezdni w stronę Krakowa między węzłem Mysłowice, a placem poboru w Mysłowicach. Prace przygotowawcze związane ze zmianą organizacji ruchu rozpoczną się tam 2 marca.
Spółka chce budować trzeci pas
Spółka SAM, jako koncesjonariusz odcinka autostrady A4 Katowice-Kraków, zawarła w latach 2023-24 umowy na prace o wartości ok. 540 mln zł.
- Każdego dnia trasę pokonuje około 50 tys. pojazdów. Stalexport Autostrada Małopolska, w oparciu o wewnętrzne analizy przekonuje, że ze względu na dynamicznie rosnący ruch trasa może wkrótce zmagać się z korkami. Spółka podtrzymuje chęć przyspieszenia prac związanych z rozbudową autostrady o trzeci pas - zaznaczył w czwartek Gryt.
"Jeżeli strona publiczna nie dokona korekty Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 r.), to nowy pas pojawi się dopiero w kolejnej dekadzie. Jesteśmy w stanie znacząco przyspieszyć ten proces" - zadeklarował rzecznik SAM.
Udzielenie 30-letniej koncesji spółce SAM w 1997 r. oznaczało przeniesienie przez państwo (w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego) na podmiot prywatny zadań uzyskania finasowania, przeprowadzenia inwestycji, a następnie spłaty zadłużenia, remontowania i utrzymania drogi. Za realizację tych zadań koncesjonariusz otrzymuje część przychodów z poboru opłat (pozostała część trafia do budżetu państwa).
W uzasadnieniu nowelizacji ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym z czerwca 2023 r., która zniosła opłaty za przejazd autostradami zarządzanymi przez GDDKiA wskazano m.in., że planując ujednolicenie system opłat drogowych, rząd nie przedłuży koncesji na odcinku autostrady A4 Katowice-Kraków.
Spółka SAM wchodzi w skład Grupy Kapitałowej Stalexport Autostrady, koncentrującej działalność na modernizacji i rozbudowie infrastruktury autostradowej. Stalexport Autostrady S.A. jest częścią włoskiej grupy kapitałowej Mundys (wcześniej Atlantia), która posiada jej 61,2 proc. udziałów.