Jak mówi była konserwator zabytków - to nie rozbiórka, ale wyburzenie. Kamienie, które były w podstawach filarów zostały zniszczone. Wykonawca powinien mieć opisany i ponumerowany każdy z kamieni, a tego nie widać.
Piotr Hamarnik z PKP PLK tłumaczy, że wszystko, co będzie ponownie użyte, jest zabezpieczone. To większe części ceglanych łuków, elementy kamiennych bloków, z których będzie odtwarzana elewacja. Wiadukt zostanie zrekonstruowany, zgodnie z obietnicami, w większej części z historycznego budulca.
Jak przypomina Bogdanowska, w Pradze podobny wiadukt historyczny remontował ta sama firma, która robi to w Krakowie i tam dało się nie zniszczyć historycznej konstrukcji.
Dominika Długosz zastępca małopolskiego konserwatora zabytków wyjaśnia, że przeprowadzono kontrolę i nie stwierdzono nieprawidłowości.
W środę PKP planuje ogłosić datę otwarcia przejazdu pod wiaduktem dla komunikacji zbiorowej.