Według planów krakowskiego MPK "akwaria" znikną z ulic po dostawie nowych wagonów, które mają zostać zamówione w tym roku. Jeśli wszystko się uda, ostatni przejazd tramwaju 105N to kwestia najbliższych trzech lat.
Historia „akwariów”
Pierwszy Konstal wyjechał na krakowskie torowiska w 1975 roku. Wtedy przedstawiano je jako nowoczesne i niemal bezawaryjne wagony. Wśród zalet wskazywano między innymi na dużą prędkość, którą mogły rozwijać na trasie, oraz trzy pary dwuskrzydłowych i automatycznych drzwi, które umożliwiały szybką wymianę pasażerów. Dziś – zwłaszcza ze względu na brak klimatyzacji oraz wysokie i strome schodki - to zmora głównie dla osób starszych, niepełnosprawnych oraz dla matek z dziećmi.