Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Teren dawnego niemieckiego obozu KL Płaszów w Krakowie w końcu ma zostać zagospodarowany

  • Kraków
  • date_range Czwartek, 2017.01.26 10:24 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 09:07 )
Władze Krakowa wykupiły od Gminy Żydowskiej tereny w ok. tzw. "szarego domu". To dawny karcer obozu koncentracyjnego KL Płaszów, położony obecnie przy ulicy Jerozolimskiej. Teraz magistrat chce stworzyć na terenie dawnego niemieckiego obozu miejsce pamięci. Obejmie około 40 hektarów terenu, na którym w czasie II wojny światowej zginęły tysiące osób.

Fot. Marek Lasyk

Posłuchaj materiału Karola Surówki
Dawny niemiecki obóz koncentracyjny Płaszów

Na terenie obozu już prowadzone są badania archeologiczne - miasto chce sprawdzić, czy pod ziemią zachowały pozostałości po budynkach obozu, które mogłyby stać się częścią muzeum.

Miejsce pamięci ma tam stworzyć Muzeum Historyczne Miasta Krakowa. Władze muzeum już teraz zapowiadają, że nie chcą mocno ingerować w ten teren: wiadomo, że zagospodarowana zostanie zieleń, powstaną alejki i ławki oraz muzeum pamięci przy ulicy Kamieńskiego. "Będzie można przysiąść, zadumać się. A już poza obszarem obozu zaplanowano budynek muzealny zwany memoriałem" - mówi Michał Niezabitowski, dyrektor MHMK. 

Teren obozu przez dekady był zaniedbany. Głośno o sprawie zrobiło się w ostatnich latach m.in. dzięki publikacjom Radia Kraków. Informowaliśmy między innymi o przypadku wykopywaniu szczątków ofiar Holokaustu przez zwierzęta oraz o rozrzuceniu kości ze starego cmentarza żydowskiego przez firmę budowlaną. "Pieczołowicie to zebraliśmy i oddawaliśmy do zakładu medycyny sądowej, by faktycznie stwierdzić, że to szczątki ludzkie. To było niesamowicie przykre" - wspominał przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie, jeden z ocalałych ze słynnej "Listy Schindlera", Tadeusz Jakubowicz.

Wówczas rozpoczęła się akcja uświadamiania krakowian i przypominania o historii obozu koncentracyjnego w Płaszowie. 

Do dziś wielu okolicznych mieszkańców nie zna historii terenu, po którym spacerują. Latem wiele osób przychodziło się opalać, nocą schodziła się tam młodzież. "Wchodząc na teren dawnego obozu Płaszów, stajemy na wielkim cmentarzu. Najnowsze badania mówią o nawet szczątkach 8-10 tysięcy osób, które mogą się tam znajdować" - mówi Radiu Kraków Michał Zajda, z krakowskiego oddziału IPN. 

Obóz koncentracyjny Płaszów powstawał stopniowo od grudnia 1942 r., kiedy na terenie dwóch cmentarzy żydowskich, znajdujących się na przedmieściach ówczesnego Krakowa, Niemcy założyli obóz pracy przymusowej dla Żydów. W lutym 1943 r. został on przemianowany na obóz pracy także dla osób innych narodowości. Obiekt stale powiększano, z 5 ha rozrósł się do 80. Samodzielnym obozem koncentracyjnym (wcześniej należał do obozu koncentracyjnego w Majdanku) stał się od kwietnia 1944 r.

Jego więźniami byli Polacy, Żydzi, Węgrzy, Cyganie, Włosi, Rumuni i sporadycznie osoby innych narodowości.

Do obozu trafiło się od kilkudziesięciu do kilkustet tysięcy osób, głównie z Małopolski. Cześć więźniów przetransportowano później do KL Auschwitz. Na terenie obozu w Płaszowie więźniowie byli zmuszani do pracy przy szyciu mundurów, drukowaniu dokumentów i naprawianiu samochodów.

W okolicy KL Plaszow funkcjonowała Fabryka Naczyń Emaliowanych Oskara Schindlera. Na podstawie jego historii w 1993 roku Steven Spielberg nakręcił film "Lista Schindlera". Produkcja zyskała międzynarodowy rozgłos, zdobyła też 7 oskarów, m.in. za najlepszy film. 

 

 

(Karol Surówka/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: 

 

Tematy:
Wyślij opinię na temat artykułu

Komentarze (0)

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię