W środę 13-latka i jej 14-letnia koleżanka wyszły ze szkoły przy ul. Mazowieckiej w Krakowie i nie wróciły do swoich domów. Zaniepokojeni rodzice dziewczyn zgłosili ich zaginięcia.
W akcji poszukiwania nastolatek uczestniczyło kilkuset policjantów, w tym funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji, z Komendy Miejskiej Policji, krakowskich komisariatów, pluton alarmowy z Oddziałów Prewencji Policji w Krakowie oraz przewodnicy z psami służbowymi.
Z Komendy Głównej Policji przyjechała do Krakowa wyspecjalizowana grupa z psami szkolonymi do poszukiwania osób. Przez kilkanaście godzin zarówno policjanci oraz strażacy sprawdzali wszystkie możliwe miejsca, gdzie mogły przebywać dziewczynki. Za sprawą policyjnych i strażackich dronów poszukiwania odbywały się również z powietrza.
W czwartek po południu oficer dyżurny Policji otrzymał zgłoszenie, że zaginione nastolatki najprawdopodobniej przebywają się na jednej ze stacji benzynowych w rejonie Ruczaju. Okazało się, że są to 13 i 14-latka poszukiwane przez policjantów. Mundurowi zaopiekowali się nastolatkami do czasu przekazania ich w ręce opiekunów.