- Przepraszam za słowo - syf. Ktoś powinien coś z tym zrobić. Toalety są obrzydliwe. Śmierdzi, jest brudno. Co najmniej tak, jakby nikt tam tydzień nie sprzątał. Urwane drzwi, butelki po piwie. Śmierdzi moczem, który jest rozlany po podłodze. Smród jest taki, że nie da się wytrzymać - krytykują podróżni.

Za stan utrzymania dworca, a więc i toalet odpowiadają PKP Polskie Linie Kolejowe SA, ale to nie ale to nie ich pracownicy sprzątają toalety.

- Toalety na przystanku Kraków Bronowice utrzymywane są przez firmę zewnętrzną, która ma obowiązek zapewnić odpowiednią czystość w pomieszczeniach. Niestety toalety na przystanku są często demolowane i zanieczyszczane, dlatego zwróciliśmy się do Straży Ochrony Kolei o wzmożony nadzór nad tym miejscem - wyjaśnia Piotr Hamarnik z PKP PLK.
Jednocześnie spółka nie odpowiedziała na nasze pytanie, czy zamierza zlecić częstsze sprzątanie toalet bądź ich remont.